Platformie Obywatelskiej jest coraz ciężej już nawet w jej najważniejszym medialnym bastionie, jakim jest TVN. Najpierw frustrację w szeregach totalnej opozycji, która powodowała wzajemne oskarżenia, wywołała porażka kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Kolejny problem partia ma teraz wz. z zatrzymaniem swojego byłego, ważnego polityka. O „złote dziecko Platformy Obywatelskiej” pytała Borysa Budkę na antenie TVN24 Anita Werner. I trzeba przyznać, że pytania nie były dla lidera PO łatwe.

Zauważając, że Borys Budka zna Sławomira Nowaka osobiście, dziennikarka pytała, czy „tak po ludzku” ręczy za swojego kolegę. Polityk unikał jednak odpowiedzi, stwierdzając, że to do sądu należy wydanie wyroku.

- „Co się stało, że Sławomir Nowak nazywany kiedyś złotym dzieckiem Platformy, złotym dzieckiem Donalda Tuska, siedzi teraz w areszcie” – dopytywała Anita Werner.

W odpowiedzi Budka stwierdził, że Sławomir Nowak od lat nie jest politykiem.

- „Panie przewodniczący, doradzał podczas kampanii sztabowi Rafała Trzaskowskiego” – zauważyła prowadząca.

- „Ale ja to wszystko wiem, ale chciałam się dowiedzieć, jak się pan z tym czuje, że Sławomir Nowak doradzał wam w kampanii?” – dopytywała.

- „Sławomir Nowak był jedną z osób, które pracowały w sztabie, doradzały, natomiast sama sprawa nie dotyczy polityków w Polsce i to zdecydowanie chcę podkreślić i pani redaktor o tym wie. Natomiast wiedza Sławomira Nowaka o tym jak prowadzić kampanię, była w jakiejś części wykorzystana...” – odpowiedział Borys Budka.

kak/TVN24, Twitter, Tysol.pl