Rząd Hiszpanii przyznał Żydom sefardyjskim, wygnanym z kraju w XV w., prawo do powrotu, jeżeli tylko będą potrafić udokumentować swoje pochodzenie. Oznacza to, że nawet kilka milionów Żydów może otrzymać obywatelstwo hiszpańskie.

Teraz podobniej ustawy domagają się muzułmanie. Jeżeli rząd spełni ich prośbę, Hiszpania mogłaby stać się krajem z największą mniejszością muzułmańską w Unii Europejskiej.

Muzułmańscy komentatorzy są niezadowleni, że rząd Hiszpanii przyznał prawo do powrotu wyłącznie Żydom, a wyznawcom Mahometa – już nie. „Czy Hiszpania jest świadoma, ile może kosztować ta decyzja? Czy Hiszpania ma alternatywę wobec zagranicznych inwestycji ze strony muzułmanów?” – pytał Ahmed Bensalh, dziennikarz z Maroka.

Jednak jak zauważają krytycy żądań muzułmańskich, historyczna sytuacja jest inna. Żydów wygnano po prostu w ramach prześladowań, z kolei muzułmanów – w wyniku konfliktu.

Według ekspertów prawa do powrotu do Hiszpanii mogłoby się domagać nawet 10 milionów muzułmanów, potomków wygnanych z kraju wyznawców Mahometa, Morysków. W latach 1609 – 1614 zmuszono ok. 350 tysięcy z nich do opuszczenia Hiszpanii. Moryskowie przeszli wprawdzie na katolicyzm, ale w ukryciu dalej wyznawali islam.

Dzisiaj potomkowie wygnanych muzułmanów mieszkają przede wszystkim w Afryce Północnej. Gdyby Hiszpania zdecydowała się zapewnić im prawo do powrotu, i tak mieliby ogromny problem z udowodnieniem swojego pochodzenia.

pac/gatestone institute