Sylwester w Polsce to wyjąwszy wszystkie przypadkowe incydenty czas zasadniczo dość spokojny. Co innego we Francji. W tym zachodnim kraju europejskim ogarniętym płomieniem islamu władze muszą wysyłać na ulice armię, by walczyć z zagrożeniem terrorystycznym.

Na ulicach francuskich miast porządku będzie pilnować w tym roku prawie 150 tysięcy policjantów i żołnierzy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdecydowało tym samym o podwyższeniu liczby funkcjonariuszy z roku ubiegłego, gdy wysłano na ulice 140 tys. zbrojnych.

W tym roku do tradycyjnego zagrożenia islamkim terrorem dochodzą jeszcze problemy z protestami ,,żółtych kamizelek'', w ramach których niezadowoleni z polityki rządu Francuzi posuwają się do wandalizmu. Manifestanci organizują sobie tymczasem ,,własnego'' sylwestra na Polach Elizejskich, więc możliwe, że dojdzie do przykrych incydentów.

bb/media