Antoni Macierewicz w bardzo mocnych słowach skrytykował zespół Macieja Laska i jego samego, za to, że są tylko i wyłącznie zespołem na usługach Premiera Tuska: - Pan Lasek i jego współpracownicy to techniczni przedstawiciele premiera. I dodał, że nikt z zespołu Laska nie był w Smoleńsku.

Dzisiaj zespół Laska ponownie zaatakował śp. pilotów samolotu TU 154, który rozbił się w Smoleńsku. Macierewicz powiedział: -Przyczyny tragedii smoleńskiej przedstawione dzisiaj to skrajna rosyjska wersja ataku na polskich pilotów i ataku na gen Błasika. Mimo oczywistych dowodów przeczących obecności gen. Błasika, powtórka tej tezy w tak skrajnej postaci jest zaskakująca (...) Powtórzenie tej tezy jest co najmniej zaskakujące.

Macierewicz podczas konferencji powiedział ponownie, że "ułożenie kadłuba jasno pokazuje na wybuch". Powołał się przy tym na ekspertów swego zespołu, którzy uznali, że kadłub po uderzeniu w ziemię powinien wyglądać zupełnie inaczej. I dodał, że 24 osoby widziały bądź słyszały wybuch.

sm/dziennik.pl