„Rażącą niewspółmierność kar orzeczonych za zbrodnie wielokrotnego zgwałcenia małoletnich” – zarzucił Prokurator Generalny RP sądowi, który za wielokrotne gwałty z użyciem przemocy fizycznej, jakich na dwóch wnuczkach dopuszczał się oskarżony, orzekł wyrok zaledwie 3 lat pozbawienia wolności. Interwencja kasacyjna Zbigniewa Ziobry okazała się skuteczna. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu ponownie zbada sprawę.

W maju 2018 roku Sąd Okręgowy w Opolu skazał mężczyznę "za popełnienie szeregu przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę dwóch małoletnich wnuczek, w tym ich wielokrotne zgwałcenie przy zastosowaniu przemocy fizycznej". Mężczyzna gwałcił własne wnuczki na przestrzeni łącznie aż 8 lat, w okresie 2009-2017. Opolski sąd za te wieloletnie zbrodnie wymierzył oskarżonemu zdumiewająco łagodny wymiar kary w postaci 3 lat więzienia.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, pomimo apelacji prokuratury w listopadzie 2018 roku, zdecydował utrzymać w mocy wyrok z Opola. Do akcji wkroczył więc Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który w odniesieniu do kary złożył kasację od wyroku II instancji. Zdaniem ministra sprawiedliwości ”wysoki stopień winy i społecznej szkodliwości czynów przypisanych skazanemu  przemawia za orzeczeniem kary surowszej, tak aby uczyniła zadość poczuciu sprawiedliwości i spełniła swoje zadania w zakresie represji indywidualnej oraz kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa".

Ziobro przekonywał też, że w kontekście sprawcy tych wielokrotnych pedofilskich i kazirodczych przestępstw „brak jest okoliczności łagodzących”. Sprawca nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu zbrodni ani nie wyraził jakiejkolwiek skruchy" – tłumaczył Zbigniew Ziobro.

Sąd Najwyższy w zeszłym tygodniu uwzględnił kasację Prokuratury Generalnej, uchylając zaskarżony wyrok co do orzeczonej kary oraz ponownie przekazując sprawę do do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

 

ren/PAP