Bohaterstwo arcybiskupa Baraniaka jest nie do przecenienia. Jak przypomniał abp Marek Jędraszewski w trakcie sympozjum z okazji 40-lecia śmierci sekretarza prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego:

Gdyby nie bohaterstwo abp. Baraniaka Kościół w Polsce podzieliłby prawdopodobnie los Kościoła w Chorwacji, na Węgrzech, w Czechosłowacji. Wszystko za sprawą tego niepozornego, drobnego, skromnego człowieka. Okazało się, jak w takim człowieku potężna może być zwycięska Boża łaska”.

Arcybiskupa aresztowano w nocy z 25 na 25 września. Osadzono go w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. W ten sposób komuniści chcieli się dobrać do kard. Wyszyńskiego i wytoczyć mu proces o działalność kontrrewolucyjną i zdradę państwa. Abp. Baraniaka przesłuchiwano 145 razy w ciągu 27 miesięcy. Mimo licznych tortur pozostał wierny kard. Wyszyńskiemu oraz Kościołowi. W 1956 roku wyszedł na wolność. Zmarł 13 sierpnia 1977 roku.

dam/pch24.pl,Fronda.pl