To, co dzieje się ostatnio wokół lekarzy odmawiających mordowania niewinnych dzieci przechodzi ludzkie pojęcie. Teraz ministerstwo zdrowia – jak miał dowiedzieć się portal naTemat.pl – chce ukarać prof. Bogdana Chazana, a konkretniej szpital przez niego kierowany ponad 50 tysięcy grzywny. Powód? W tej placówce lekarze kierują się przysiągą Hipokratesa i zasadą niedyskryminacji osób ze zględu na ich stan zdrowia, i właśnie dlatego odmawiają zabijania niepełnosprawnych.

Ministerstwo Zdrowia jednak i jego szef uznali, że odmowa zabijania przez lekarzy to taki skandal, że trzeba to koniecznie ukrócić. I dlatego po kontroli zamierza skierować sprawę do prokuratury, a szpital ukarać ponad 50 tysiącami kary. Tak żeby katole wiedzieli, gdzie jest ich miejsce, i żeby nie pchali się do zawodu lekarza czy na kierownicze stanowiska. Nie dla psa kiełbasa, a zawód medyka powinien być zarezerwowany tylko dla ludzi bez własnego sumienia.

Idąc dalej minister zdrowia powinien też uhonorować – bo nie ma jak pozytywna inspiracja – najwytrwalszych aborterów nagrodą. Można by ją nazwać Nagrodą dla Lekarzy bez Sumienia, kierujących się tylko prawem. A patronem mógłby być doktor Mengele. On też nie kierował się sumieniem, a prawem stanowionym. I też był chwalony przez własne państwo.

Tomasz P. Terlikowski