Niepokojące sygnały dotyczące terrorystów Państwa Islamskiego napływają z Europy Zachodniej. Koordynator ds. działań antyterrorystycznych Holandii, Dick Schoof poinformował w wywiadzie dla Associated Press, że w Europie może obecnie przebywać 60-80 zakonspirowanych agentów ISIS, gotowych w każdej chwili do przeprowadzenia ataków terrorystycznych.

Przebywający w Europie terroryści otrzymują od przywódców Państwa Islamskiego stosowne instrukcje. Według tych wskazówek islamiści rozlokowani w państwach europejskich nie powinni „przyjeżdżać do Syrii i Iraku i przygotować się na ataki na terytorium Europy”. Trwające w Syrii i Iraku działania wojenne mogą spowodować zwiększony napływ uchodźców do krajów Unii, a co za tym idzie wzrost zagrożenia terrorystycznego dla Holandii i pozostałych państw.

Chociaż w samej Holandii nie doszło do żadnego poważnego zamachu, Dick Schoof zaznaczył, że "zagrożenie aktem terroru jest rzeczywiste”. „Zaobserwowaliśmy wyjazd 294 terrorystów do Syrii i Iraku, z czego 190 tam nadal jest. (...) A to co się stało we Francji, Brukseli i Niemczech może również i nas dotknąć” - poinformował Schoof. \

Dodał również, że „na Bliskim Wschodzie może walczyć 4-5 tys. dżihadystów mających europejskie paszporty”. Z napiętą sytuacją mamy do czynienia również w sąsiadujących z Holandią Belgii i Francji. W Belgii, po zamachach w metrze i na lotnisku Zaventem, gdzie zginęły 32 osoby, nadal obowiązuje podwyższony stan gotowości .

We Francji, po krwawych zamachach w Paryżu jesienią 2015 r. i w Nicei w lipcu 2016 r., obowiązuje stan wyjątkowy, który po raz kolejny został przedłużony, tym razem do końca stycznia 2017 r.

LDD/rmf24.pl/Fronda.pl