„Komisja Europejska rozważa wdrożenie postępowania przeciwko Węgrom, Polsce i Słowacji, ponieważ kraje te nie chcą znieść wprowadzonego jednostronnie zakazu importu ukraińskich towarów” – czytamy dalej.

„Wszystkie opcje są na stole” – poinformował portal „Politico” rzecznik KE Olof Gill, komentując możliwe działania prawne do podjęcia przeciwko Polsce, Węgrom i Słowacji.

W artykule czytamy, że krótko przedtem w życie weszła zmieniona wersja umowy z Ukrainą, która ma uwzględniać zastrzeżenia wymienionych trzech krajów.

„Pomimo tego, Polska, Węgry i Słowacja otwarcie przeciwstawiają się uregulowaniu relacji handlowych z Ukrainą” – czytamy. „Zakaz importu zboża i innych produktów rolnych wprowadzony przez te kraje narusza zasady wspólnego rynku” – czytamy dalej.

„Nie widzimy uzasadnienia dla utrzymania narodowych restrykcji” – powiedział zastępca rzecznika KE i zapowiedział bardziej intensywny dialog z Polską, Węgrami i Słowacją.

„Sprzeciw Warszawy, Budapesztu i Bratysławy pokazuje, jak wrażliwe politycznie są relacje handlowe z Ukrainą. Bruksela stara się, aby Kijów nie był uprzywilejowany względem innych krajów UE, ale równocześnie chce wzmocnić wsparcie dla atakowanego przez Rosję kraju” – pisze publicysta.

Ponadto jak donosi Politico, postępowania przeciwko Polsce, Węgrom i Słowacji nie będzie. Postępowanie przeciwko Polsce byłoby obciążeniem dla relacji z proeuropejskim rządem Donalda Tuska, natomiast ograniczenie restrykcji do Węgier i Słowacji byłoby uznane za przejaw podwójnych standardów.