Przyjęty w ub. tygodniu przez Ogólnobiałoruski Zjazd Ludowy dokument analityk OSW skomentował w rozmowie z PAP.

- „Znamy już pełną wersję publiczną doktryny wojskowej oraz jawną część koncepcji bezpieczeństwa. Dokumenty te potwierdzają ten nurt, który znamy od kilku lat, zwłaszcza od 2022 r., kiedy Białoruś wsparła rosyjską agresję przeciwko Ukrainie”

- powiedział ekspert.

Zwrócił uwagę, że nowością białoruskiej doktryny wojskowej jest bezpośrednie wskazanie na rzekome źródła zagrożenia dla Białorusi, wśród których wymieniono Polskę, kraje bałtyckie, Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. W poprzedniej wersji dokumentu nie wymieniono Polski.

- „To jest pełne odzwierciedlenie narracji Łukaszenki, jego ludzi, propagandy. Według nich Polska jest dzisiaj źródłem wszelkiego zła, zagrożenia wojskowego i prowokacji”

- wyjaśnił Kłysiński.

Wobec tego ujęto w ramy formalne „obecny poziom wrogości oraz konfrontacyjnej retoryki”.