Przypomnijmy, że nie mogąc odwołać prokuratora krajowego bez zgody prezydenta, minister Adam Bodnar wręczył prok. Dariuszowi Barskiemu opinię, w której stwierdził, że został on w 2022 roku powołany na swój urząd w sposób nieprawidłowy, a więc nie jest prokuratorem krajowym. Następnie powołano prok. Jacka Bilewicza na nieprzewidzianą w ustawie funkcję „p. o. prokuratora krajowego”, by wreszcie, bez wymaganej prawem opinii prezydenta, powołać nowego prokuratora krajowego. Dziś Sąd Najwyższy stwierdził, że działania te były bezprawne. Izba Karna podjęła uchwałę, w której stwierdziła, że prok. Dariusz Barski został w sposób prawidłowy przywrócony ze stanu spoczynku i powołany na urząd prokuratora krajowego.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych szef resortu sprawiedliwości oświadczył jednak, że nie uznaje decyzji Sądu Najwyższego.

- „Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące. Nie zejdę z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury”

- stwierdził.

W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

- „Stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione”

- stwierdził prok. Przemysław Nowak.

Na stanowisko władz odpowiedział były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, przybliżając sylwetki podejmujących dzisiejszą uchwałę sędziów SN.

- „Ośmieszacie się uzurpatorzy. Zbigniew Kapiński: sędzia od 1992 r., 21 lat w sądzie apelacyjnym, wybitny profesor procedury karnej. Marek Siwek: sędzia od 2001 r., Igor Zgoliński: sędzia od 2008 r., dr hab. Nie macie prawa kwestionować ich statusu, ale skoro w przestępczy sposób uzyskaliście stanowiska, w taki sam sposób będziecie ich bronić”

- napisał poseł Suwerennej Polski.

Mec. Bartosz Lewandowski z kolei zwrócił uwagę, że nieuznanie statusu sędziów musiało nastąpić dopiero po podjęciu przez nich decyzji, bo wcześniej przedstawiciele Prokuratury Krajowej brali udział w posiedzeniu, mieli na sobie togi i zwracali się do podejmujących uchwałę per „sądzie”.

- „To dlaczego wysłaliście aż 2 prokuratorów na to posiedzenie i składaliście stanowisko? Przecież ci prokuratorzy zostali wysłani z @PK_GOV_PL i zwracali się per sądzie! Naprawdę już proszę nie brnąć. Wszyscy sędziowie wywodzą się ze środowiska sędziowskiego: Zbigniew Kapinski - sędzia wizytator z Sądu Apelacyjnego w Warszawie i autor podręczników, Marek Siwek od rejonu do Sądu Apelacyjnego w Lublinie (wykładowca w KSSiP jeszcze długo przed 2015 r.), Zgoliński sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu (profesor i autor licznych publikacji)”

- zauważył prawnik.

- „Zgodnie z § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 lipca 2016 roku w sprawie określenia stroju urzędowego prokuratorów biorących udział w rozprawach SĄDOWYCH, strojem urzędowym prokuratorów biorących udział w rozprawie sądowej jest toga. Tych dwóch prokuratorów, którzy prezentowali stanowisko zwracało się do Sądu. W togach. I mówili Pana językiem. Bezskutecznie. Czyli był to sąd. I teraz uchwały tego Sądu nie chcecie uszanować”

- dodał w kolejnym wpisie.