W rozmownie z red. Michałem Karnowskim na Kanale Tak!, były wiceprzewodniczący Komisji Likwidacyjnej WSI Piotr Woyciechowski przekonywał, że głównym powodem obalenia przez ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsę w sojuszu z Donaldem Tuskiem i postkomunistami rządu Jana Olszewskiego była kwestia przepychanego przez Wałęsę traktatu z Moskwą umożliwiającego budowę na terenie dawnych baz radzieckich w Polsce rosyjskich spółek joint venture, na co nie chciał się zgodzić gabinet Olszewskiego

Jak podkreślił Woyciechowski, gdyby plan Wałęsy dogadania się z Kremlem wtedysię powiódł – „nie weszlibyśmy do Unii Europejskiej ani do NATO”.

„I wtedy Janusz Korwin-Mikke wyskakuje jak Filip z konopii z tą uchwałą lustracyjną, która nie obejmuje jednak agentury wojskowej. Gdy nawet Bogdan Borusewicz z trybuny sejmowej upomniał się o rozszerzenie tej uchwały o wojskową bezpiekę to został zahukany” – wspominał Piotr Woyciechowski.

Ekspert do spraw służb specjalnych przypomniał ponadto, że odpowiedzialny wówczas za wykonanie w imieniu rządu Olszewskiego uchwały lustracyjnej minister spraw wewnętrznych Antoni Macierewicz korzystał w ostatnich dniach pełnienia tej funkcji z ochrony GROM-u, ponieważ „próbowano porwać mu córkę oraz zastraszano jego żonę”.

Jako sprawców tych gróźb „kontrwywiad UOP zidentyfikował WSI” – skonkludował Piotr Woyciechowski.