Z mównicy sejmowej skrajnie proaborcyjny projekt przedstawiała znana z wulgarnych ulicznych zachowań Marta Lempart.
Projekt ten zakłada możliwość przeprowadzenia aborcji nawet do 12. tygodnia życia dziecka poczętego - bez wskazania powodu.
Za jego odrzuceniem już w pierwszym czytaniu opowiedziało się zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Konfederacja.
„To jest przerażające. W czasach, gdy dla prostych badań lekarskich czy nawet higienicznych konieczna jest zgoda rodziców, w sprawie aborcji twórcy projektu chcą narzucić 13-latkom pełną swobodę” – mówiła podczas debaty Anna Milczanowska z PiS.
Grzegorz Braun zaapelował o natychmiastowe odrzucenie „tego potwornego i groteskowego projektu” a wypowiedzi lewicowych zwolenniczek aborcji z sejmowej mównicy nazwał „festiwalem na poły satanistycznym”.
Dobromir Sośnierz lewacki proaborcyjny projekt nazwał „ponurym snem zbrodniarza”. „A Martę Lempart pozdrawiam jej pozdrowieniem z ulicznych marszów na literę „w” – zwrócił się do sprawozdawczyni proaborcyjnej ustawy poseł Konfederacji.
Projekt przedstawiany w Sejmie przez Lempart popiera Lewica, a Koalicja Obywatelska opowiada się za skierowaniem go do dalszych prac w komisji.