Do Sejmu trafiła petycja, której autorzy domagają się uchwalenia zakazu spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia. Postulat ten od 2022 roku promuje antyklerykalny performer Rafał Betlejewski. Teraz sprawą zajmą się posłowie.
Propozycję skomentował ks. prof. Wojciech Węgrzyniak z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, który przypomniał, że zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, „każdy wierny po osiągnięciu wieku rozeznania zobowiązany jest przynajmniej raz w roku wyznać wszystkie swoje grzechy ciężkie”. Duchowny zwrócił również uwagę na kanon zobowiązujący rodziców do tego, by ich dzieci „po dojściu do używania rozumu zostały odpowiednio przygotowane i jak najszybciej posiliły się Bożym pokarmem”, czyli przystąpiły do pierwszej Komunii św., która musi zostać poprzedzona sakramentem spowiedzi. Do tej spowiedzi dzieci przez rok przygotowują się w ramach katechezy.
- „Katecheci tłumaczą im, jaki jest sens spowiedzi, czym w ogóle jest grzech, informują, jak spowiedź będzie przebiegała, uczą, jak się spowiadać”
- zauważył.
Zaznaczył, że mimo tego przygotowania, pierwszej spowiedzi może towarzyszyć pewien stres.
- „Sądzę jednak, że niektóre dzieci bardziej niż spowiedzią stresują się pójściem po raz pierwszy do szkoły, klasówką czy występem w szkolnym przedstawieniu. Już nie mówiąc o dentyście czy lekarzu. Stres jest częścią życia i nie da się go całkiem wyeliminować zakazując wszystkiego, co może nas zestresować. Sztuką jest uczyć dzieci, jak sobie z tym stresem radzić”
- podkreślił.
Z drugiej strony – wskazał teolog – sami duchowni są przygotowywani do spowiadania dzieci m.in. poprzez zajęcia z pedagogiki i psychologii.
Ks. Węgrzyniak podkreśla, że wprowadzenie zakazu spowiadania dzieci byłoby dla nich krzywdzące.
- „Dzięki spowiedzi dzieci uczą się odróżniania dobra od zła i pracy nad sobą. Uczymy dzieci zasad ortografii, matematyki, dbania o zdrowie i zasad higieny, dlaczego więc nie możemy ich uczyć moralności, tego, że nie wolno krzywdzić, że warto pomagać?”
- pyta biblista.
Zwrócił też uwagę na towarzyszące sakramentowi spowiedzi „poczucie lekkości, wyzwolenia, zamknięcia jakiegoś etapu i rozpoczęcia nowego, z czystą kartą, a przede wszystkim z Jezusem, który przez spowiedź staje się z czasem coraz bliższym przyjacielem dziecka”.
Duchowny przypomniał, że rodzice mają prawo do tego, by przekazać swoją wiarę dzieciom. To oni decydują o tym, czy dziecko przystąpi do spowiedzi i Komunii.
- „W 2023 r. było w Polsce 372 tys. urodzeń i 367 tys. chrztów. I to rodzice z własnej woli przynieśli te dzieci do Kościoła i poprosili o chrzest. Dlaczego ktoś chce pozbawić ich prawa do wychowania tych dzieci w wierze, którą sami wybrali?”
- zapytał.