Premiera Donalda Tuska rozwścieczyły rozwieszone w Budapeszcie plakaty promujące wywiad, jakiego tygodnikowi „Mandiner” udzielił Mateusz Morawiecki. Polityk PiS mówił o ingerencji unijnych urzędników w wybory w państwach członkowskich.
- „W rocznicę naszego wejścia do UE ogłosić w Budapeszcie, w prorosyjskim tygodniku, że Bruksela (nie Moskwa) jest zagrożeniem dla demokracji w Europie. Plakaty, okładki gazet. Kiedyś mówiono o takich pożyteczny idiota. W najlepszym wypadku”
- zaatakował przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Na wpis premiera odpowiedział już sam Mateusz Morawiecki.
- „W rocznicę wybuchu II wojny światowej obiecywał pan pilnować wspólnie z Putinem, żeby do Moskwy ciągle płynęły miliardy za ruski gaz. Dziś wypadałoby milczeć”
- zauważył.
W rocznicę wybuchu II wojny światowej obiecywał pan pilnować wspólnie z Putinem, żeby do Moskwy ciągle płynęły miliardy za ruski gaz. Dziś wypadałoby milczeć.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 2, 2024