Proces dotyczy decyzji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) z 30 grudnia 2020 roku, kiedy to zadecydował o przejęciu Idea Banku przez Bank Pekao z powodu poważnych braków kapitałowych. WSA pierwotnie odrzucił 606 skarg 434 podmiotów przeciwko tej decyzji. Do NSA wpłynęło aż 48 skarg kasacyjnych, co czyni sprawę jedną z najbardziej rozbudowanych w ostatnim okresie.

Skargi kasacyjne argumentowały m.in.:

  • niewłaściwy skład WSA,

  • nieodpowiednie uzasadnienie orzeczenia,

  • nieprawidłowy przebieg postępowania – m.in. wybór rzeczoznawcy, oszacowania, sposób powołania kuratora i łączenia funkcji BFG.

Rozprawa przed NSA odbyła się 21 maja, w dużej części przy drzwiach zamkniętych, ze względu na poufne informacje, w tym z zakresu tajemnicy bankowej . W sprawie zabrał głos również Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, argumentując, że posiadacze obligacji GetBack poprzez decyzję BFG utracili szansę na dochodzenie roszczeń.

Decyzja BFG opierała się na wyniku audytu PwC, wykazującego ujemny kapitał własny Idea Banku o wartości -482,8 mln zł. Prezes BFG, Piotr Tomaszewski, tłumaczył, że restrukturyzacja była niezbędna do ochrony deponentów i stabilności systemu.

Leszek Czarnecki, główny udziałowiec i były prezes banku, określił decyzję BFG jako „pogwałcenie prawa” oraz nacjonalizację dokonaną w ramach odwetu.

Sprawa ma też szeroki kontekst w kontekście wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) dotyczącego Getin Noble Banku. TSUE stwierdził, że decyzja o restrukturyzacji powinna być poddana ocenie nie tylko przez organy, lecz także poprzez skargi innych kredytobiorców – co potwierdził później WSA. Wyrok ten może wpłynąć również na sprawę Idea Banku, umożliwiając klientom dochodzenie roszczeń.

NSA przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA. Tam będzie ponownie oceniany prawidłowy skład sądu i sposób prowadzenia procesu. W przypadku utrzymania uchylenia, otworzy to drogę dla roszczeń klientów Idea Banku i obligatariuszy GetBack.