O podsumowanie roku rządów obecnej koalicji Szymon Hołownia został poproszony przez dziennikarzy w czasie konferencji prasowej w Helsinkach.
- „Bez żadnych wątpliwości jest to trudna koalicja i pełna wyzwań, bo my jesteśmy od prawa do lewa; to nie jest prosta koalicja”
- przyznał lider Polski 2050.
Zapewnił jednocześnie, że sporo udało się przez ostatni rok zrobić.
- „Przywieźliśmy KPO, które za chwilę zostanie już prawie w całości rozdysponowane. Zrobiliśmy bardzo dużo, jeśli chodzi o tę sferę klimatu, energii, mówię o ustawie prosumenckiej, o robieniu wreszcie porządku z odpadami, o tych wszystkich rzeczach których bardzo dzisiaj potrzebujemy. Rozpoczęliśmy reformę edukacji”
- przekonywał, szukając jakichś pozytywów.
Stwierdził, że „bardzo dużo dobrego stało się w obszarze porządkowania kontraktów, które zastaliśmy po poprzednikach i porządkowania w ogóle modelu funkcjonowania sił zbrojnych w Polsce”.
Ostatecznie najwyraźniej jednak nawet sam marszałek uznał, że tych pozytywów nie ma za wiele.
- „Czy my mamy dzisiaj powód do świętowania? Nie, nie mamy. Dzisiaj mamy powód do jeszcze większego zakasania rękawów i do wzięcia się do roboty, bo na półmetku tej kadencji, czyli za rok będziemy musieli wykazać się przed ludźmi dużo większym procentem zrealizowanych obietnic czy założeń, które przyjęliśmy niż to ma miejsce dzisiaj”
- powiedział.