Zdaniem prof. Mieczysława Ryby, politologa z KUL, spadające poparcie wynika z braku realizacji obietnic wyborczych oraz z brutalnych działań rządu. "Igrzyska" organizowane przez Donalda Tuska, mające na celu zadowolenie wyborców, przestały być skuteczne. Obecnie rząd zmaga się z oskarżeniami o nadużywanie władzy, a liczne aresztowania, przeszukania i ataki na konkurencję polityczną irytują elektorat.
Ryba zauważa też, że elektorat, który poparł Trzecią Drogę, oczekiwał zupełnie innej polityki. Zamiast umiarkowanego podejścia, dostali eskalującą wojnę polityczną, co wprowadza frustrację. Eskalacja konfliktów, w tym także z Sądem Najwyższym, zdecydowanie zniechęca wyborców.
Platforma Obywatelska obiecała zrealizować 100 konkretów w pierwsze 100 dni rządów. Po blisko roku udało się spełnić jedynie 9 z tych obietnic. Według profesora Ryby jedyny element, który jest aktywnie realizowany, to rozliczanie PiS, co jednak zadowala jedynie najtwardszych wyborców PO i Lewicy. To wszystko prowadzi do coraz większego rozczarowania, a rząd po kilku miesiącach ma więcej przeciwników niż zwolenników.
Jak podkreśla prof. Ryba, jeśli obecna sytuacja będzie się utrzymywać, w niedługim czasie możemy spodziewać się jeszcze bardziej radykalnie negatywnej oceny rządu Donalda Tuska.