Tysiące Gruzinów wyszło w masowych protestach na ulice, po tym, jak rządzące tym krajem prorosyjskie „Gruzińskie Marzenie” postanowiło wycofać Gruzję z jakichkolwiek starań na rzecz integracji z zachodnimi strukturami.
Posiadająca bardzo ograniczone, w porównaniu z rządem, prerogatywy prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili stwierdziła, że „po raz kolejny jesteśmy świadkami brutalnych i nieproporcjonalnych ataków na naród gruziński i media, przypominających represje w stylu rosyjskim”.
„Te działania nie zostaną wybaczone! Osoby odpowiedzialne za użycie siły powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności” – podkreśliła Zurabiszwili.
Media społecznościowe obiegają obrazy dramatycznych scen, jakie rozgrywają się na gruzińskich ulicach.
Podległe prorosyjskiemu rządowi gruzińskie służby w sposób niesłychanie brutalny traktują protestujących.