Nowa „ustawa kagańcowa”

W ubiegłym tygodniu przedstawiciel Instytutu Ordo Iuris wziął udział w wysłuchaniu publicznym projektu rządowej ustawy, która ma wprowadzić mechanizm pozwalający na blokowanie treści w internecie w drodze decyzji administracyjnych, czyli przez podległego rządowi urzędnika!

Rządzący przekonują, że wprowadzenie cenzorskich przepisów to implementacja unijnego „Aktu o usługach cyfrowych” (DSA). Ale to nieprawda! Prawo unijne wcale nie nakłada na Polskę obowiązku wprowadzenia proponowanych rozwiązań. Unijne rozporządzenie jest tylko pretekstem, z którego korzysta rząd Donalda Tuska, by zakneblować krytyków i obrońców polskości.

Nie pozwolimy na to. Udało nam się doprowadzić do zablokowania ustawy o „mowie nienawiści”. Wierzę, że teraz uda nam się też z nową „ustawą kagańcową”!

Aby uchronić Polaków przed cenzurą nie tylko braliśmy udział w sejmowej procedurze wysłuchania publicznego, ale także opublikowaliśmy szczegółową analizę projektu ustawy. W rozesłanym posłom oraz wielu politykom i dziennikarzom materiale wskazujemy, że mechanizm administracyjnego blokowania treści stanowi rażący przykład nadregulacji przy wdrażaniu prawa UE. W szczególności karygodne jest proponowane blokowania treści w internecie w oparciu o arbitralną decyzję rządowego urzędnika. Co więcej, rządowy cenzor mógłby zamykać portale, strony i serwisy bez wyroku sądu. Odzyskanie strony internetowej mogłoby nastąpić dopiero wskutek decyzji sądu. A to oznaczać może lata zawieszenia, efektywną cenzurę i bankructwo mediów.

Podczas wysłuchania publicznego, nasz Instytut jako jedna z niewielu organizacji społecznych, bronił wolności słowa. Wiele obecnych organizacji, przemawiając rzekomo w imieniu „społeczeństwa obywatelskiego”, albo popierało projekt rządowy albo nawet wzywało do rozszerzenia go o jasne wskazanie obowiązku usuwania z internetu „mowy nienawiści wobec środowisk LGBTQIA+”…

Pomagamy ofiarom cenzury

O tym, jak może wyglądać Polska po wprowadzeniu „ustawy kagańcowej” najlepiej świadczy sprawa pani Izabeli – schorowanej emerytki z Torunia, która została zatrzymana w swoim domu o 6 rano za internetowe komentarze pod adresem „pupila” władzy Jerzego Owsiaka. Prawnicy Ordo Iuris reprezentują Panią Izabelę, której grozi kara nawet 3 lat więzienia.

Na ostatniej rozprawie pani Izabela była gotowa nawet przeprosić Jerzego Owsiaka. Emerytka zapytała jednak, czy szef WOŚP również przeprosi Polaków za kampanię billboardową „Polacy! Pokonajmy to zło!”, która była odczytywana jako bezpośrednie włączenie się w kampanię wyborczą Koalicji Obywatelskiej. Ta spokojna prośba na tyle rozwścieczyła Owsiaka, że postanowił… wycofać swoją ofertę polubownego zakończenia sprawy. Proces będzie zatem kontynuowany. Pani Izabela będzie oczywiście mogła do samego końca liczyć na pomoc prawników Ordo Iuris.

To nie jedyna sprawa, w której nasi adwokaci stają w obronie osób ściganych za krytykę Jerzego Owsiaka. Jak się później okazało, przed tegorocznym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na policji pracowała cała grupa funkcjonariuszy, którym przydzielono misje ścigania osób „szerzących nienawiść” do szefa WOŚP. Z bezpłatnej opieki prawnej Ordo Iuris korzysta także 21-letni chłopak z niepełnosprawnością intelektualną, który kilkanaście godzin po krytycznym wpisie został zatrzymany przez policjantów z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji i doprowadzony w kajdankach na komendę. Jemu także grozi dziś kara do 3 lat więzienia za rzekome „groźby karalne”.

Nasi prawnicy reprezentują też przed sądem 21-letnią mamę półrocznego chłopca, którą podporządkowana Donaldowi Tuskowi prokuratura ściga za „nawoływanie do nienawiści” podczas antyimigranckiej manifestacji w Zamościu. W trakcie demonstracji pani Oliwia mówiła, że obawia się o bezpieczeństwo swoje i rodziny w związku ze sprowadzaniem do naszej Ojczyzny ludzi z krajów, gdzie „kobiety traktuje się jak śmieci, gdzie gwałty są na porządku dziennym, gdzie kobieta, która wyjdzie sama wieczorem, po prostu sama się prosi o gwałt”. Za te słowa prokuratura domaga się dla niej 3 lat więzienia.

Taka sama kara grozi też redaktorowi Wojciechowi Sumlińskiemu, który sprzeciwił się przypisywaniu Polakom niemieckiej zbrodni popełnionej w Jedwabnem na polskich Żydach, przygotowując w porozumieniu z historykami wystawę poświęconą tej niemieckiej zbrodni. Reprezentujemy go i nie pozwolimy, aby był represjonowany za mówienie prawdy o polskiej historii.

Ostatnio doprowadziliśmy również między innymi do stwierdzenia przez sąd w Rzeszowie, że decyzja prezydenta miasta Konrada Fijołka o rozwiązaniu pikiety pro-life była bezprawna oraz do usunięcia z rządowego projektu ustawy o ochronie dzieci przed pornografią, nieprecyzyjnej kategorii „treści szkodliwych”, która mogła łatwo posłużyć do blokowania dostępu do treści prawicowych i krytycznych wobec rządu.

Ocenzurowanie konferencji

W październiku sami padliśmy też ofiarami rządowej cenzury, gdy władze Senatu RP zdecydowały o zerwaniu transmisji konferencji „W obronie małżeństwa, praw rodziców i niewinności dzieci”, którą zorganizowaliśmy w polskim parlamencie wraz z Centrum Życia i Rodziny oraz Parlamentarnym Zespołem na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej. Podczas wydarzenia parlamentarzyści, naukowcy, duchowni oraz przedstawiciele organizacji społecznych zgodzili się co do tego, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, który stanowi fundament naszej cywilizacji.

Osobiście miałem zaszczyt otworzyć konferencję. W imieniu Instytutu Ordo Iuris głos zabrał też między innymi mec. Rafał Dorosiński. Po zakończeniu konferencji jej uczestnicy złożyli podpisy pod skierowanym do rządu wezwaniem do obrony rodziny i małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.

Zdecydowana obrona rodziny nie spodobała się władzom Senatu RP, które zdecydowały o zerwaniu transmisji konferencji, a potem jej zapis został w ogóle zdjęty ze strony internetowej.

Wspólnie obronimy wolność słowa!

Wolność słowa jest ważnym fundamentem innych praw i wolności obywatelskich. To właśnie na niej opiera się gmach demokratycznego państwa prawa, na straży którego stoi Konstytucja RP. Jeśli pozostaniemy bierni i utracimy ją – bardzo szybko przekonamy się, że wraz z nią tracimy także inne prawa i wolności. Nie pozwólmy na to!

Dzięki wsparciu naszych Darczyńców i Przyjaciół możemy skutecznie blokować cenzorskie akty prawne oraz występować w obronie zwykłych Polaków, na których spadają polityczne represje.

Wierzę, że z pomocą Polaków przywiązanych do wolności słowa, powstrzymamy cenzorskie zapędy rządzących.

Adw. Jerzy Kwaśniewski.