"Anna Kondraciuk, modelka z „rozkładówki” Playboya z października 2003 wystąpiła obok prezesa PiS w spocie wyborczym" – informuje na swojej stronie TVN24.  "Tak, zagrałam w spocie PiS-u" - przyznaje w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Anna Kondraciuk. Modelka stwierdza jednocześnie, że swój udział w spocie traktuje tylko i wyłącznie w kategoriach zawodowych. "Nie należę do PiS i mój udział projekcie to zwykła gra aktorska" - dodaje.


Anna Kondraciuk została Playmate (dziewczyna miesiąca) w październiku 2003 roku i brała udział w rozbieranej sesji zdjęciowej "Playboya" (nr 131) na zamku Kliczków w powiecie bolesławieckim (woj. dolnośląskie). W latach późniejszych zagrała epizodyczne role w dwóch serialach.


Ja się jako facet oczywiście cieszę, że mogę oglądać na plakatach aniołki zaś w spocie PiS-u piękną Playmate.  Nie ma nic złego w tym ,że PiS sięga po rozkładówki by zaczarować elektorat Tuska czy ludowców.  SLD i Palikot gustują w innym elektoracie więc im chyba nie zagraża dziewczyna miesiąca. Na dodatek muszę przyznać, że moje przewidywania dotyczące ewolucji demokracji się sprawdzają. Nasi zakochani w mediokracyjnych sztuczkach liderzy partyjni doszli jednak do stopnia, który myślałem, że przekroczą troszkę później. No, ale z drugiej strony akurat liderzy PiS-u mieli zawsze tendencję do lekkie przesady. Stąd kampania trzech aniołków musiała się zamienić w kampanię anielskiej armii, wpieranej teraz przez „dziewczynę miesiąca”. Do końca kampanii jeszcze dwa tygodnie. Ktoś będzie musiał przebić anielskie zastępy. Może więc prawdziwa (Angel)ina Jolie?  W końcu jej tata grał papieża Polaka.

 

Łukasz Adamski