Były poseł PO VI i VII kadencji, a obecnie lider klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasz Gibała wystąpił z interpelacją do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego o wprowadzenie zakazu publicznego pokazywania na plakatach i banerach skutków aborcji.
Uzasadnił to następująco:
- Nie można się godzić na to, żebyśmy byli narażeni na oglądanie takich drastycznych obrazów
W swojej interpelacji powołuje się na zarządzenia takich miast jak Wrocław i Sopot. Prezydenci tych miast rozwiązywali zgromadzenia obrońców życia od poczęcia powołując się na art. 141. Kodeksu Wykroczeń, który brzmi:
- Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Warto dodać, że takie pismo w sposób zasadniczy naruszałoby prawo do manifestacji i zgromadzeń publicznych. Co więcej jest w nim pokrętna logika, ponieważ nie sprzeciwia się on zabijaniu nienarodzonych dzieci, ale uświadamianiu, że jest to zło mu przeszkadza.
mp/pch24.pl/fronda.pl