W Uroczystość Zesłania Ducha Świętego pod jasnogórskim Szczytem modlili się lekarze, pielęgniarki, położne i inni pracownicy służby zdrowia, którzy przybyli na doroczną Pielgrzymkę Służby Zdrowia. Mszę odprawionej o godzinie 11 przewodniczył przewodniczący polskiego episkopatu, abp Stanisław Gądecki.

Hierarcha stanął w obronie chrześcijańskiego powołania służby zdrowia i piętnował liberalne trendy, które narzucają fałszywe współczucie prowadące do wzgardzenia życiem ludzkim.

„Dla chrześcijańskiego pracownika Służby Zdrowia jego praca nie jest niczym innym, jak uobecnieniem leczącej działalności Chrystusa, który przeszedł przez życie dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich. Działalność pracowników Służby Zdrowia jest formą świadectwa chrześcijańskiego polegającego na służbie życiu. Ten zawód każe strzec ludzkiego życia, czyli podstawowego dobra osoby ludzkiej – podkreślał w homilii abp Stanisław Gądecki - Pracownik Służby Zdrowia jako sługa życia jest sługą Boga, który miłuje życie. Służyć życiu oznacza stać się współpracownikiem Boga w przywracaniu zdrowia choremu ciału, oraz wielbić Boga w pełnym miłości przyjęciu życia, przede wszystkim jeśli jest ono słabe i chore. Lekarze, pielęgniarki, pracownicy Służby Zdrowia są powołani, by byli świadkami ewangelii życia, żywym obrazem Chrystusa i Kościoła wobec cierpiących i chorych. Jest to zarazem głęboko ludzkie i chrześcijańskie zadanie, spełniane nie tylko jako działalność techniczna, ale jako pełna miłosiernej miłości działalność na rzecz bliźniego. Jest ona miłością zwróconą ku Chrystusowi”.

Postępowi naukowemu i technicznemu we współczesnej medycynie niestety często nie towarzyszy należyta troska o człowieka, jako o osobę. Dlatego przed wierzącymi pracownikami Służby Zdrowia stoi zadanie wydobycia na nowo wartości ludzkiego życia niezależnie, o kogo by chodziło – mówił arcybiskup, i przypomniał słowa Ojca Świętego Franciszka ze spotykania z członkami włoskiego stowarzyszenia lekarzy katolickich: w wielu przypadkach jakość życia jest związana przeważnie z możliwościami ekonomicznymi, z dobrobytem, z urodą i korzystaniem z życia, przy czym zapomina się o innych, głębszych wymiarach egzystencji, dotyczących relacji ducha i religii. Tymczasem w świetle wiary i zdrowego rozsądku życie ludzkie jest zawsze święte i zawsze jest jakościowe. Nie ma życia ludzkiego bardziej świętego niż inne. Każde życie ludzkie jest święte. (…) Każde ludzkie życie jest nienaruszalne i jako takie winno być otaczane miłością i troską. Pomocą w tym zadaniu jest nasza wiara, która pozwala wychodzić dalej, aniżeli nakazuje przysięga Hipokratesa”.

Dominujący sposób myślenia podsuwa czasem rodzaj fałszywego współczucia, które uważa za pomoc umożliwienie kobiecie aborcji, za akt godności dokonanie eutanazji, za osiągniecie wyprodukowanie dziecka, które zamiast jako dar, traktuje się jako prawo. Używa się też jednych ludzkich istnień jako królików doświadczalnych, by ewentualnie ratować innych. Natomiast ewangeliczne współczucie każe towarzyszyć w potrzebie, to współczucie miłosiernego samarytanina, który widzi i odczuwa wzruszenie, zbliża się i udziela konkretnej pomocy” – wyjaśniał arcybiskup.

bjad/jasnagora.com