Młodzi żyją dziś w świecie, w którym trudno żyć. Dlatego zadaniem Kościoła jest udzielenie im wsparcia. Tu nie chodzi o jakieś wybitne zdolności duszpasterskie, ale o doświadczenie życiowe, którym kapłan może się z nimi dzielić” - mówi abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski w rozmowie po zakończeniu Synod poświęconego młodym.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową arcybiskup pytany o to, jakie będą długofalowe skutki tego Synodu odpowiada między innymi, że zależy to od tego, na ile w Polsce dojdzie do odnowy parafii. Dodał też:

Do najpilniejszych zadań księży należy też postawienie na właściwym miejscu liturgii - czyli ukazanie jej jako szczytu życia Kościoła, miejsca, w którym Chrystus przychodzi do poranionego człowieka niczym Miłosierny Samarytanin i go uzdrawia. Taka jest liturgia, która pociąga człowieka, ma realny wpływ na jego życie i prowadzi do duchowego zmartwychwstania”.

Przewodniczący Episkoaptu Polski wskazuje też, że jednym z długofalowych owoców synodu może być powstanie diakonii młodych, aby młodzi nie tylko byli w Kościele odbiorcami, ale by zaczęli się go uczyć też poprzez służbę bliźniemu. Wskazał, jak konieczne jest włączenie się w zadanie stojące przed parafią, a nie tylko „pokazywanie palcem”, co powinien zrobić proboszcz.

Arcybiskup zapytany o to, jaki był konkretnie wkład polskiej delegacji w obrady Synodu odpowiedział, że wysiłki koncentrowały się na tym, aby zwrócić uwagę na nieobecność nauczania Jana Pawła II na temat teologii ciała, co jest niezbędne dla poprawnego ujęcia kwestii seksualności. Dodał:

Przypomnieliśmy też encykliki "Humanae vitae" Pawła VI i adhortację "Familiaris consortio" Jana Pawła II, ponieważ w dokumencie końcowym znalazło się tylko odniesienie do adhortacji papieża Franciszka "Amoris laetitia"

Rozmawiająca z arcybiskupem Iwona Żurek zapytała go też o kwestię homoseksualizmu, która wedle doniesień medialnych pojawiała się w trakcie obrad. Hierarcha podkreślił, że przeciwko naciskom amerykańskim i europejskim na zmianę podejścia Kościoła do tej kwestii ostro występowali biskupi z Afryki i Azji, którzy „zupełnie nie mogli zaakceptować” owego nacisku.

Na koniec dodał:

Zapowiedzi, że głównym zadaniem synodu będzie zmiana interpretacji encykliki "Humanae vitae", zniesienie celibatu księży i gloryfikacja homoseksualizmu się nie sprawdziły”.

dam/PAP,Fronda.pl