- Często mówi się o klęsce Kościoła, o pustoszejących świątyniach, a potem widzę, że księża muszą spowiadać do północy bo takie są kolejki do konfesjonałów, to chyba o czymś to świadczy – mówi abp Henryk Hoser w wywiadzie na „Gazety Polskiej”.

Zdaniem metropolity warszawsko-praskiego mocną stroną Kościoła w Polsce jest stabilność. Abp Hoser jest optymistą, jeśli chodzi o przyszłość Kościoła. Jak podkreśla, nie przeszedł on kryzysu posoborowego. - Widać mnóstwo świetnych inicjatyw i wspólnot, które się tworzą. Nowe pomysły i projekty pojawiają się niemal codziennie. Powstaje nowa elita wiernych świeckich – zaznacza duszpasterz.

Abp Hoser wezwał, by świeccy stali się tarczą Kościoła, bo mają mandat kształtowania przestrzeni politycznej, prawnej i społecznej,  a duchowni nie mają takiej możliwości.

Słabością Kościoła w Polsce zdaniem ks. abp. Hoser jest zbyt wolne tempo wprowadzania zmian, które są niezbędne i konieczne dla Kościoła. - Tworzenie np. Parafialnych Rad Duszpasterskich, efektywnie działających przebiega bardzo opornie. Także rozwijanie przystosowanego duszpasterstwa rodziny, propozycje dla młodzieży po udzielenia sakramentu bierzmowania – powiedział duchowny.

Zagrożeniem zewnętrznym jest natomiast ideologia gender. - Ten lewicowy dryf, który widać u rządzących, jest bardzo niebezpieczny – podkreślił.

ed/Gazeta Polska