"Newsweek" całkiem ciekawie świętuje Stulecie Niepodległości! Na swoje łamy zaprosił bowiem znaną aktorkę, Krystynę Jandę. Ostatnio bardziej niż z ciekawych ról Janda znana jest co prawda z ogromnej niechęci do PiS. Podzieliła się nią również tym razem. 

Jak podkreśla artystka, sądziła, że w Polsce "tylko idiota może dać sobie odebrać wolność". 

"Tak długo o nią walczyliśmy, tak długo o niej marzyliśmy, tak wiele było w naszej historii okresów zniewolenia, że nie tylko nie pozwolimy jej sobie zabrać, ale już na pewno nie zepsujemy jej sobie sami"- powiedziała Krystyna Janda w wywiadzie dla "Newsweeka". Jak dodała, z obecnie czuje się przede wszystkim rozczarowana, choć "trudno powiedzieć, czym". 

"Dziś wygrywają podłość, kłamstwo, małość, interesowność, koniunkturalizm. Jestem rozczarowana tak infantylną nieumiejętnością docenienia tego, cośmy od losu dostali. Czy naprawdę nigdy nie zaczniemy uczyć się na własnych błędach?"- zastanawiała się rozmóczyni "Newsweeka". 

Aktorka przekonywała, że dawniej, gdy spotkała rodaka za granicą, cieszyła się z tego, teraz jednak ma poczucie, że więcej dzieli ich niż łączy, dlatego woli nie rozmawiać z Polakami. Podobnie "dziwnie" czuje się w miejscach publicznych. Jak wskazuje Janda, w ostatnim czasie udała się na "emigrację wewnętrzną". 

"Gdy wchodzę do miejsc publicznych, takich jak szpital czy kino, nie czuję się najlepiej. Nigdy wcześniej tego nie miałam. (…) Zakopałam się w teatrze i książkach"- podkreśliła. Zapomniała napisać, że jeszcze "w Facebooku", gdzie potrafi co pięć minut publikować kolejne materiały uderzające w rząd PiS, w dodatku często są to "fejki".  

Aktorka postanowiła postraszyć również dyktaturą. 

"To ma być kraj katolicko-narodowy! Nikt nic lepszego niż liberalna demokracja nie wymyślił. Miała być dyktatura demokracji, a jest zdobyta podstępem dyktatura jednej partii. Zresztą nie chcę się mądrzyć. Polityka to nie moja domena, ja tylko czuję każdą komórką swojego ciała, serca i umysłu, że nie chcę tego, co się w moim kraju wyrabia"- przekonywała Krystyna Janda. Aktorka wyznała w wywiadzie dla "Newsweeka", że... czuje się jakby " miała raka", na którego, jak podkreśliła, co prawda nie choruje, ale... 

"Jakbym straciła nadzieję, że nawet jeśli uda się wyzdrowieć, to nigdy już nie wrócę do stanu, w którym byłam jeszcze niedawno(...) Gdy idę na demonstrację, to widzę ludzi, których trzepie wewnętrznie, tak samo, jak mnie"

Wypowiedzi takie jak te brzmią mocno depresyjnie. No, chyba że aktorka po prostu przygotowuje się do jakiejś nowej roli egzaltowanej artystki całkowicie oderwanej od rzeczywistości...

yenn/Newsweek, Fronda.pl