Czasami wydaje się, że politycy Platformy Obywatelskiej poważnie wątpią w inteligencję Polaków, w tym w pewnej części- swoich wyborców. W takim podejściu przoduje chyba eurodeputowany Adam Szejnfeld, który nie tylko cierpi na wyjątkowo daleko posuniętą obsesję na punkcie PiS-u (nawet po wizycie papieża Franciszka w Polsce, zachwycając się Ojcem Świętym jednocześnie robił przytyki do PiS). Przede wszystkim jednak Szejnfeld w ordynarny sposób kłamie i wydaje mu się, że wyborcy nie są w stanie sprawdzić, jak wygląda prawda. Najpierw bowiem twierdził, że PiS kontynuuje politykę PO w kwestii kryzysu migracyjnego (chociaż była premier Ewa Kopacz prawie wpuściła do Polski imigrantów), choć wcześniej... potępiał PiS za brak zgody na przyjęcie uchodźców. Teraz okazuje się, że... PO zawsze była konserwatywna. 

– Platforma nie wykonała żadnego zwrotu. PO od początku była konserwatywna, jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe i liberalna w kwestiach gospodarczych i ekonomicznych. Taką partią jesteśmy do dzisiaj – powiedział Adam Szejnfeld z PO w programie "Po przecinku" TVP Info.

Szejnfeld odniósł się w programie do wywiadu przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, którego ten udzielił tygodnikowi "Do Rzeczy". Lider PO powiedział wówczas, że chce "powrotu do źródeł Platformy, czyli jej liberalno-konserwatywnego charakteru", a także by partia "była w swoim przekazie chadecka". 

Szejnfeld podkreślił, że w PO nie dokonała się tak naprawdę żadna zmiana, zaś Schetyna jedynie zaznaczył charakter partii. Poseł PO został również zapytany o swoje poglądy na kilka kwestii. Szejnfeld przyznał w programie, że jest za związkami partnerskimi i projektem uzgodnienia płci, ale przeciw liberalizacji ustawy aborcyjnej.

Panie Pośle, Platforma Obywatelska była konserwatywno-liberalna najwyżej przez kilka dni po jej utworzeniu. Obecnie jest bezbarwnym, bezideowym skupiskiem ludzi, który wchłonął wszystko, co "nowoczesne" i "postępowe", historię i religię też dostosowując do zachodniej ideologii, jednocześnie trochę bojąc się pójścia "zdecydowanie w lewo". To nie jest partia programu, ani lewicowego, ani prawicowego. To partia władzy.

JJ/źródło: Telewizja Republika