W Parlamencie Europejskim miała miejsce debata o domniemanej dyskryminacji osób LGBT w Polsce. Europoseł PiS Patryk Jaki udostępnił nagrania, które świadczą o tym, jak politycy opozycji donoszą na Polskę.


Robert Biedroń sugerował, że w Polsce jest taka dyskryminacja, że on nie może wejść do niektórych sklepów, restauracji, czy hoteli. Oczywiście już nie podał konkretów. Z kolei polityk Platformy Obywatelskiej Elżbieta Łukacijewska stwierdziła, że przemawia w imieniu "matek, które płaczą po stracie swoich dzieci,które odebrały sobie życie, bo nie mogli wytrzymać mowy nienawiści, hejtu, tylko dlatego, że mieli inną orientację seksualną." Przykłady? Kogo obchodzą. Ważny jest przekaz - w Polsce osoby LGBT są prześladowane.

Do grona "donosicieli" dołączyła Magdalena Adamowicz, również europoseł Koalicji Obywatelskiej.

 - Chciałam spytać przedstawicieli PiS-u, którzy są tutaj na sali, żeby powiedzieli i potwierdzili, czy to nie jest prawda, że prezes ich partii pan Kaczyński straszy, wyzywa ludzi LGBT od zarazy, że są oni, że można się od nich zarazić i straszy dzieci... tzn mówi o tym, że powinniśmy nasze dzieci chronić przed groźną ideologią LGBT, tak jak mówilismy tych ideologii nie ma - mówiła Adamowicz

 

 

 

- Polscy posłowie z PO i Lewicy przedstawili wczoraj w Europie taki obraz naszego kraju, że każdy będzie bał się tu przyjechać. Kolejna Pani poseł Adamowicz. Oskarża się łatwo. Jednak na moje pytanie odpowiedzi nie usłyszałem. - napisał Patryk Jaki