Sprawa wydarzeń z okrzykniętej przez media „domem horroru” kliniki aborcyjnej powraca niczym zły szeląg. Demoniczny staruszek aborcjonista dr Kermit Gosnell właśnie został oczyszczony z dziewięciu ciążących na nim zarzutów (w tym trzy morderstwa). Tymczasem, adwokat lekarza argumentował, że niedorzecznym jest by pracownik kliniki uważał, że dziecko jest żywe, wnioskując jedynie z tego, że się rusza.

Adwokat Jack McMahon powiedział sądowi, że były pracownik Gosnella widział jedynie ostatnie ruchy dziecka, uznane za mimowolne, a nie oznaki życia.

- Jeśli my, znajdując się w tej sali uznamy, że dziecko urodziło się żywe, ponieważ poruszyło się jednorazowo, po czym nie nastąpił żaden ruch, to będzie to niedorzeczne – powiedział McMahon. – To nie było poruszające się dziecko.

Lynda Gosnell powiedziała, że Gosnell przekazał jej tę samą informację, że oddychanie, które zaobserwowała jest mimowolne.

McMahon utrzymywał, że jego klient przeciął kark dziecka, po to by upewnić się, co do „zgonu płodu”.

McMahon próbował przekonać sąd, że Williams widziała jedynie skurcz dziecięcego ramienia.

Ustalenie, że dzieci były żywe zanim Gosnell przeciął ich kark nożycami jest zasadnicze dla oskarżenia. Koroner Sam Gulino zeznawał ostatnio, że nie jest pewien czy dzieci zabite przez Gosnella były żywe.

McMahon spytał go: „Czy mam rację, że bazując na globalnej ocenie tych płodów, czterdziestu siedmiu z nich… nie może Pan w stanie zeznać, że którykolwiek z nich narodził się żywy?

- To prawda. – odpowiedział koroner. – Nie mogę.

Pomimo to, prokurator może oprzeć się na naocznym świadectwie innych zatrudnionych, którzy widzieli więcej, wskazujących na przestępstwo, zachowań.

Dawna asystentka Gosnella, Tina Baldwin powiedziała, że jedno z dzieci wiło się z bólu tak gwałtownie, że lekarz zażartował: „To się nazywa kurczak z oderwaną głową.”

Sherry West zeznała, że widziała 18 do 24-calowe dziecko, które, abortowano, leżące w czystym szklanym garnku, skrobiące go od wewnątrz i wydające odgłosy, które „brzmiały niczym obcy”.

- Jedno z dzieci narodziło się żywe w toalecie i usiłowało wypłynąć - powiedziała z kolei Kareema Cross.

Sędzia Jeffrey Minehart odrzucił dziewięć zarzutów przeciw Gosnellowi, w tym trzy morderstwa, jedno dzieciobójstwo, oraz pięć przypadków znieważenia zmarłego.

Jeden z odrzuconych przez sędziego zarzutów, to sprawa „Baby B.”, którego zdjęcie jest silnie kojarzone z „Domem Horroru” Gosnella.

Steven Massof, dawny współpracownik zeznał, że widział inne dziecko, którego morderstwo zostało uznane za niebyłe, „Baby G.”, które oddychało nim przecięto jego rdzeń kręgowy.

Adam Cassandra z organizacji Human Life International tweetował, że miast redukować zarzuty, sędzia powinien zwiększyć ich liczbę.

Baldwin, pracowniczka zespołu lekarza zeznała, że widziała „setki” żywych dzieci „pociętych”.

Sprawa sądowa Gosnella pokazuje do jakich absurdów dochodzimy, gdy odczłowieczamy człowieka.

MCC/LSN