Na temat kontrowersji związanych z zaszczepieniem poza kolejnością grupy celebrytów w WUM wypowiedzieć postanowiła się znana i równie kontrowersyjna postać z Kościoła katolickiego. Ks. Wojciech Lemański twardo broni celebrytów i uderza w aktywistę Jana Śpiewaka, nazywając go „przestępcą uniewinnionym przez pana Dudę”.

W sylwestra europoseł Leszek Miller i aktorka Krystyna Janda pochwalili się, że mimo, iż nie należą do grupy priorytetowej, zostali bez kolejki zaszczepieni przeciwko COVID-19. Później okazało się, że w placówkach Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zaszczepiono w sumie 18 celebrytów bez kolejki. Informacje wywołały ogromny skandal i oburzenie opinii publicznej. NFZ, z polecenia ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, rozpoczął dziś kontrolę w placówkach, w których miało dojść do nadużyć.

Ostro skandal komentuje społeczny aktywista Jan Śpiewak, który wystosował list do Krystyna Jandy.

- „Dzisiaj nasrała Pani na wszystkich Polaków. Wykorzystując swoje koneksje wepchnęła się Pani bez kolejki na szczepienia w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Przyjęła Pani dawkę szczepionki, która powinna była zostać przekazana lekarzom, pielęgniarkom i ratownikom medycznym, którzy na co dzień narażają swoje życie w walce z pandemią” – napisał, nawiązując do słów Jandy.

- „Swoim zachowaniem pokazała Pani prawdziwą twarz polskich 'elit': egoistycznych, pełnych pogardy, skorumpowanych, które wykorzystując swoje znajomości zdobywają sobie różne dodatki” – dodał.

W obronie celebrytów postanowił stanąć kontrowersyjny duchowny, zwany „katocelebrytą” ks. Wojciech Lemański. W swoim wpisie w mediach społecznościowych kapłan przekonuje, że w przeciwieństwie do polityków rządzących, zaszczepieni bez kolejki celebryci są ludźmi „prawymi”. Zaatakował też Jana Śpiewaka, nazywając go „przestępcą uniewinnionym przez pana Dudę”.

- „Mnie przekonywać nie trzeba. Zbyt prawi z was ludzie, bym was o szwindel podejrzewał. Premier - to zupełnie co innego. Minister od spraw pandemii? Temu też nie zwykłem wierzyć. Europoseł Brudziński? Czytam i wiem, że nie warto. Posłanka Krystyna? Koń, jaki jest, każdy widzi” – napisał ks. Wojciech Lemański.

- „Odezwał się w tej sprawie nawet nijaki Jan Śpiewak. Przestępca uniewinniony przez pana Dudę. Widzę, że nauczył się listy pisać. Szkoda, że nie napisał podobnego elaboratu do zmęczonego ministra Szumowskiego i jego wybitnie lotnego zastępcy. O czym? O respiratorach, o maseczkach, o testach na koronawirusa. Szkoda, że nie napisał podobnej epistoły do obecnego ministra zdrowia. O czym? O tych ośmiu tysiącach dawek szczepionki, które skończyły w kanalizacji. Mógłby napisać list otwarty do niejakiej Szydło, o pomocy dla osób z niepełnosprawnościami. Mógłby coś skrobnąć do Kuchcińskiego o drogich przelotach tego nielota. Mógłby napisać do premiera o działkach kupionych za bezcen od Kościoła. Ale to jest przecież - „Janek do usług władzy”. Widocznie takie dostał zlecenie” – pisze dalej duchowny zwany ze swojej sympatii do polskich „elit”.

kak/Facebook, DoRzeczy.pl