W niedzielę w Rosji miały miejsce wybory do Dumy Państwowej. Po raz kolejny bezsprzecznie wygrała Jedna Rosja, która uzyskała ponad 2/3 głosów. Co oznacza tak wysoki wynik, jakie są widoki na demokratyzację Rosji w przyszłości? O komentarz poprosiliśmy p. Agnieszkę Romaszewską-Guzy z telewizji Biełsat.

Agnieszka Romaszewska-Guzy, TV Biełsat: Tendencja była bardzo podobna do tej na Bialorusi. Frekwencja była znacznie niższa niż do tej pory. Ludzie po prostu uznali, że wybory to działalność czysto formalna i przestali na nie chodzić. Zdaje się, że nikt z realnej  opozycji do parlamentu się nie dostał. W Rosji następuje wyraźna konsolidacja systemu. W tej chwili żadnych widoków na jej demokratyzację oczywiście nie ma. Taka możliwość będzie wówczas, gdy jeszcze raz odwróci się karta historii, z pewnością nie w tej chwili. Na przykładzie Białorusi widzimy, że działania innych partii, jakie widzimy i w Rosji, mogą trwać nawet 20 lat i niewiele to daje. Efekt daje dopiero realna zmiana świadomości ludzi. To musi być wystarczająco duża grupa niezadowolonych, zdesperowanych osób, które chcą coś zmienić. Pytanie kiedy oraz czy w ogóle w Rosji taka sytuacja wystąpi.

Po co wobec tego Putinowi w ogóle wybory?

Oczywiście są różne opinie co do tego, po co dyktatorom wybory. To nie jest w końcu pierwszy ani jedyny wypadek tego typu. Jednym z elementów silnej władzy jest to, że nakazuje się ludziom powtarzać kłamstwa. Czym innym jest bowiem przymuszenie kogoś do czegoś, a czym innym zmuszenie go do czegoś i wymaganie, by z tego powodu był na dodatek wdzięczny. To jest zawsze o jeden stopień wyżej. Ów cyrk demokratyczny, którzy utrzymuje się nadal w Rosji, jest elementem tego systemu władzy. Tak ma być. Problem polega na tym, że my dyskutujemy o tym, czy w Rosji jest dyktatura, czy jej nie ma, a oni odpowiadają: ależ skąd! Wybory są demokratyczne. A to, że wszyscy wiemy, że jest inaczej, nie ma najmniejszego znaczenia. To jest rodzaj postmodernistycznej polityki. Polega ona między innymi na tym, że przeczy się oczywistościom. Jest to dla nich bardzo pożyteczne, bo robi to w głowach ludzi jeszcze większe zamieszanie. Im mniej ma to wspólnego z normalnym postrzeganiem rzeczywistości, tym lepiej. Tym więcej ludziom można wmówić i tym bardziej chwieje im się ziemia pod nogami. Jednocześnie bowiem wszystko jest prawdziwe i nic nie jest prawdziwe. Nie można posługiwać się cały czas tylko samą przemocą, bo może się ona stać nieskuteczna.  

Dziękuję za komentarz.