Wyborcza wielokrotnie w latach 2007-2015 grzmiała, że sugerowanie jej zależności finansowej od ministerstw oraz spółek Skarbu Państwa jest nieuczciwe. Nawet w momentach, gdy wybuchały afery związane z rozmowami polityków z szefami ww. spółek dot. reklam właśnie, Wyborcza uważała, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Sugerowano, że rynek reklam jest niezależy od polityki. Teraz jednak okazuje się, że sprawa wygląda w oczach Wyborczej nieco inaczej. Dominika Wielowieyska na swoim twitterze informuje nas bowiem, że rząd... chce wykończyć niektóre media, ponieważ blokowane są reklamy w GW właśnie:

 

 

fot. Twitter

Zaskakująca sprzeczność.

dam/Fronda.pl