Wprawdzie Aleksander Kwaśniewski wspiera w kampanii wyborczej koalicję Twój Ruch/Europa Plus, to jednak w rozmowie z Moniką Olejnik dość mocno zdystansował się od oskarżeń Janusza Palikota pod adresem Donalda Tuska. Chodzi oczywiście o rewelacje ujawnione przez Pawła Piskorskiego, który zarzucił Kongresowi Liberalno-Demokratycznemu branie pieniędzy od CDU.

Były prezydent nie wypowiada się zbyt ostro na temat rzekomych reklamówek wypełnionych gotówką, z którymi po Warszawie w latach 90-tych mieli biegać politycy Kongresu Liberalno-Demokratycznego. "Ja o tym nic nie wiem" – przekonywał w "Kropce nad i".

Zdaniem Kwaśniewskiego, Piskorski to doświadczony i kompetentny polityk. Ujawnione przez niego informacje to raczej materiał na badania dla historyków, a nie powód do powołania komisji śledczej, jak zaproponował Twój Ruch.

Były prezydent skomentował także rozdźwięk pomiędzy własnym udziałem w uroczystościach kanonizacyjnych a ostrym atakiem Janusza Palikota na polityków, którzy pojechali do Rzymu. "Moja postawa w kwestii Kościoła jest jasna" – zapewnił podkreślając, że na uroczystości kanonizacyjne wybrał się, bo przez lata współpracował z Janem Pawłem II i bardzo cenił jego wkład w przekonanie Polaków do głosowania za wstąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej. "Antyklerykalizm jest równie zły, co antykomunizm" – skonstatował.

Beb/TVN24/Natemat.pl