Przestrzeń medialna przeładowana gigabajtami informacji może jawić się czytelnikowi jako chaos. Pośród dziesiątek komentarzy na każdy temat, przy coraz mocniej zacierającej się granicy pomiędzy czystą informacją a opinią można poczuć się zagubionym. W takim morzu treści ortodoksja jawi się jako mglista mrzonka.

Prof. Aleksander Nalaskowski jest dobrze znanym czytelnikom Fronda.pl pedagogiem i komentatorem. Jego opinie dla naszego portalu zawsze cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, a niekiedy odbijały niespodziewanym wręcz echem. Zawsze żałowałam, że w niezmierzonej ilości internetowej treści są one niezwykle ulotne. Dlatego cieszę się, że do księgarń właśnie trafiła książka „Ortodoksja i chaos”, będąca zbiorem tekstów profesora. Stali czytelnicy jego komentarzy na Fronda.pl znajdą także coś nowego – wygłoszone na naukowych konferencjach referaty Nalaskowskiego, teksty dla branżowych czy lokalnych pism.

Profesor porusza niezwykle ważne, a niekiedy kontrowersyjne tematy – od reformy edukacji, poprzez zagadnienie wychowania seksualnego w szkołach aż po kwestie promocji homoseksualizmu i zjawisko „homofobii”. W książce znajdziemy błyskotliwie poprowadzony wywód o parytetach, dla których profesor nie widzi żadnego merytorycznego uzasadnienia czy o kreowaniu „nowego Polaka”, który ma wizerunek „Polaka-idioty, zdziczałego kmiecia, chamowatego prostaka i genetycznego antysemity”. Na kartach „Ortodoksji i chaosu” znalazła się także krytyczna analiza upadku systemu kształcenia na studiach wyższych (zmiany dotyczące obron rozpraw doktorskich i habilitacyjnych) oraz szkodliwych poczynań kolejnych ministrów (czy jak nakazywałaby nowomowa – ministerek) edukacji. Jest także krótka, ale jakże bogata w treść refleksja na temat „Kościoła łagiewnickiego”, „toruńskiego” czy wreszcie „niemożliwego”. Prof. Nalaskowski porusza w końcu tematy, na które często wypowiadał się dla portalu Fronda.pl – problematykę edukacji seksualnej, która w jego opinii staje się coraz częściej „gwałtem dokonywanym na nieletnich” czy sprawy, związane z promocją homoseksualizmu.

Ci, którzy cenią sobie publicystykę prof. Nalaskowskiego z pewnością się nie zawiodą. Błyskotliwe prowadzone wywody, ważkość podejmowanych tematów przy jednoczesnej lekkości pióra, często zaskakujące, niepozbawione delikatnej ironii puenty. Lektura niezwykle apetyczna, a jednocześnie taka, której nie sposób po przeczytaniu po prostu odłożyć na półkę. Jeden z moich wykładowców zwykł polecać studentom lektury, które wywołują swędzenie mózgu. Jak znam prof. Nalaskowskiego, dokładnie taki cel przyświecał wydanej właśnie przez niego książce.

MBW

Aleksander Nalaskowski, „Ortodoksja i chaos”
Wyd. Impuls, Kraków 2013, s. 177