Aleksiej Nawalny, lider rosyjskiej opozycji, oświadczył, że jako prezydent Rosji nie oddałby Krymu Ukrainie. W wywiadzie dla rozgłośni radiowej „Echo Moskwy” powiedział, że Krym jego zdaniem należy już do Federacji Rosyjskiej.

„Sądzę, że pomimo faktu, iż Krym został zajęty z pogwałceniem wszystkich międzynarodowych norm prawnych, rzeczywistość wygląda tak, że jest to już część Federacji Rosyjskiej” – stwierdził.

„Nie oszukujmy się. Także Ukraińcom polecam, by się nie oszukiwali. Krym będzie częścią Rosji i nigdy w dającej się pomyśleć przyszłości nie będzie częścią Ukrainy” – dodał Nawalny.

Opozycjonista został zapytany, czy oddałby Ukrainie Krym, gdyby został prezydentem Rosji. Uznał, że nie jest konieczne „oddawać go raz tu, raz tam”, bo nie jest to kanapka chleba z kiełbasą. Uznał, że by postąpić sprawiedliwie należałoby zorganizować „normalne referendum”, w którym mieszkańcy Krymu zdecydowali by o swoim losie.

Nawalny stwierdził ponadto, że jest jego zdaniem w rzeczywistości dużym szczęściem dla Ukrainy to, że Krym nie jest już de facto jej częścią. „To wielkie szczęście, że Krym z całkowicie prorosyjską ludnością, z konserwatywnie nastrojonym społeczeństwem, które nie akceptuje rewolucji w zwalczaniu korupcji, które nie chce iść do Europy – opuściło Ukrainę. Ukraińcy stracili dwa miliony wyborców, którzy opóźniali taki ruch” – powiedział Nawalny.

pac/ukrinforum.ua