W nakazie nie podano przyczyny zamknięcia kościołów. Od pięciu lat w Algierii obowiązuje restrykcyjne prawo wyznaniowe regulujące zasady funkcjonowania świątyń. Ma ono zastosowanie do wszystkich religii. Pod adresem wspólnot chrześcijańskich często padają oskarżenia o jego łamanie. Choć algierska konstytucja gwarantuje wolność sumienia, to w praktyce wystarczy oskarżyć wyznawców Chrystusa o działalność antyislamską, by znacząco utrudnić im praktykowanie wiary.

 

Wspólnota protestancka liczy w Algierii ok. 30 tys. osób. Często jedynym miejscem kultu są garaże. Kraj przeżywa wyjątkowy kryzys gospodarczy i paraliżowany jest masowymi strajkami, a niezadowolenie społeczne władze chcą przykryć tematami zastępczymi, do jakich należy obecność wspólnoty niemuzułmańskiej w Algierii. Rządzącym zależy na uniemożliwieniu wybuchu rewolucji na wzór egipski czy tunezyjski.

 

AM/Wiara.pl