Przed wrocławskim przemarszem homo-, bi- i transseksualistów policja zatrzymała 41-letniego niebezpiecznego mężczyznę. Osobnik uzbrojony w dwa noże szedł w kierunku miejsca zbiórki zwolenników dewiacji seksualnych krzycząc "Allahu akbar".

"To wskazywało na jego irracjonalne zachowanie. Na drodze mężczyzny stanęli policjanci i obezwładnili go. Przy mężczyźnie znaleźli dwa noże. Zatrzymany trafił do jednego z wrocławskich komisariatów, gdzie wyjaśniane są wszystkie okoliczności w tej sprawie" - powiedział rzecznik wrocławskiej policji.

Jak dodał, 41-latek jest polskim obywatelem, był notowany za przestępstwa i wykroczenia.

W sobotę ulicami Wrocławia maszerowali różnego rodzaju zwolennicy seksualnych dewiacji. Patronował im prezydent miasta, Jacek Sutryk.

Nie doszło do żadnych incydentów. Na marsz jak zwykle zwożono homo-aktywistów z całego kraju.

bsw/pap, fronda.pl