Liberalizacja celibatu w regionie Amazonii będzie mieć wpływ na cały Kościół katolicki - uważa kard. Raymond Leo Burke. Amerykański purpurat jest przekonany, że efekty Synodu Amazońskiego będą mieć skutki dla całego świata.

W rozmowie z portalem "LifeSiteNews" kard. Burke wskazał, że szereg biskupów niemieckich mówi o wprowadzeniu także w swoim kraju żonatych kapłanów. Stąd jest jasne, że jeżeli Synod zmieni dyscyplinę wyświęcania kapłanów w Amazonii, to wkrótce żonaci księża mogą pojawić się i w innych częściach świata.

Portal LifeSiteNews był też obecny na konferencji prasowej dotyczącej Synodu Amazońskiego. Zapytano podsekretarza Synodu, bp. Fabio Fabene, czy Synod będzie ograniczać się tylko do regionu Amazonii. Hierarcha odparł, że tak, ograniczy się do tego - ale za chwilę dodał, że rozwiązania przeznaczone dla Amazonii będą mogły zostać przeniesione na przykład również do Konga.

Bp Fabene wskazał też, że nowe ustalenia dotyczące celibatu będą dotyczyć tylko "wyjątkowych sytuacji". Z kolei kard. Lorenzo Baldisseri stwierdził, że celibat jest kwestią dyscyplinarną, nie dogmatyczną i nie wiadomo, czy prezbiterzy wyświęcani przez św. Pawła żyli w celibacie. Kardynał przywołał też wytyczne z listów św. Pawła, który uczył, by biskup "miał tylko jedną żonę", co oznacza prawdopodobnie, że po śmierci żony nie powinien już powtórnie zawierać małżeństwa. Hierarcha przywołał ponadto tradycje Kościołów Wschodu, gdzie wyświęcanie żonatych jest normą.

Kard. Burke komentując te słowa stwierdził, że choć żonaci mogli być w pierwszych wiekach wyświęcani na kapłanów, to musieli zobowiązać się do życia w całkowitej czystości.

bsw/pch24.pl