Afgański ambasador w Polsce Tahir Quadiry odniósł się do sytuacji, która od jakiegoś czasu powoduje napięcie na granicy polsko-białoruskiej. Ambasador Afganistanu przekonuje, że nie posiada żadnych informacji, by wśród koczujących tam nielegalnych imigrantów byli jacyś Afgańczycy.

Quadiry podkreślił, że ambasada Afganistanu w naszym kraju monitoruje sytuację, jaka rozgrywa się na polskiej granicy z Białorusią. „Widzimy jednak, że polski rząd stara się ją rozwiązać zgodnie z zasadami drogą dyplomatyczną” - dodał afgański ambasador w rozmowie z  „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

Przypomnijmy, że na wysokości miejscowości Usnarz Górny na Podlasiu, w obozowisku po białoruskiej stronie granicy koczuje grupa 24 nielegalnych imigrantów, w przygniatającej większości – mężczyzn. Pod granicę z Rzeczpospolitą zwieźli ich białoruscy pogranicznicy, którzy próbowali zmusić imigrantów do przejścia na polską stronę. Spotkało się to jednak ze zdecydowanym oporem polskich żołnierzy, strzegących naszej granicy.

ren/TVP info,"Dziennik Gazeta Prawna