Znana z wielokrotnego plucia Polakom w twarz i traktowania naszego kraju jak amerykańskiej kolonii, ambasadorka USA w Georgetta Mosbacher, po raz kolejny poparła tęczową rewolucję w naszym kraju.

Mosbacher, która powinna dostać od Moskwy całą kolekcję medali, za skuteczne wzbudzanie nienawiści Polaków do USA na swoim Twitterze pisząc „Prawa człowieka to nie ideologia — są one uniwersalne. 50 ambasadorów i przedstawicieli się z tym zgadza” przedstawiła list poparcie dla tęczowej rewolucji w Polsce podpisany przez „ambasadorów Albanii, Argentyny, Australii, Austrii, Belgii, Chorwacji, Cypru, Czarnogóry, Czech, Danii, Dominikany, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Indii, Irlandii, Islandii, Izraela, Japonii, Kanady, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Macedonii Północnej, Malty, Meksyku, Niemiec, Norwegii, Nowej Zelandii, Portugalii, Republiki Południowej Afryki, San Marino, Serbii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy, Wenezueli, Wielkiej Brytanii, Włoch, a także Przedstawiciela Generalnego Rządu Flandrii i Delegata Generalnego Rządów Walonii-Brukseli oraz reprezentantów Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce, Dyrektora Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, Dyrektor Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji oraz Sekretarza Generalnego Wspólnoty Demokracji. Sporządzanie niniejszego listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce”.

W liście tym Mosbacher wraz z innymi ambasadorami stwierdziła, że „pomimo odwołania tegorocznej Warszawskiej Parady Równości, która ze względu na uwarunkowania epidemiologiczne nie mogła odbyć się w przewidzianym terminie, chcemy wyrazić nasze poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami. Chcemy także wyrazić uznanie dla podobnych starań podejmowanych w innych miastach Polski – w Białymstoku, Bydgoszczy, Częstochowie, Gdańsku, Gnieźnie, Katowicach, Kielcach, Koninie, Koszalinie, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze”.

Dyplomaci USA, Izraela, Wenezueli i innych krajów stwierdzili; „uznajemy przyrodzoną i niezbywalną godność każdej jednostki, zgodnie z treścią Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Szacunek dla tych fundamentalnych praw, zawartych w zobowiązaniach OBWE oraz obowiązkach i standardach Rady Europy i Unii Europejskiej, jako wspólnot praw i wartości, zobowiązuje rządy do ochrony wszystkich swoich obywateli przed przemocą i dyskryminacją oraz do zapewnienia im równych szans. Aby to umożliwić, a w szczególności, aby bronić społeczności wymagających ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści, musimy wspólnie pracować na rzecz niedyskryminacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji. Dotyczy to szczególnie sfer takich jak edukacja, zdrowie, kwestie społeczne, obywatelstwo, administracja publiczna oraz uzyskiwanie oficjalnych dokumentów. Wyrażamy uznanie dla ciężkiej pracy społeczności LGBTI i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest zapewnienie przestrzegania praw osób LGBTI oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także zapobieganie dyskryminacji, w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową. Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać”.

Reinkarnacja Nowosilcowa pełniąca obowiązki ambasadorki USA, a mająca zakusy być kolonialnym nadzorcą naszego kraju, Georgette Mosbacher, znowu straciła okazję, by siedzieć cicho i kolejny raz udowodniła, że powinno się ją wyrzucić z naszego kraju.

Niedawno Mosbacher sprzeciwiła się repolonizacji mediów w Polsce, czyli temu by rynek medialny w Polsce był taki sam jak w krajach zachodu. Wcześniej ambasadorka Stanów wspierała bezpodstawne roszczenia żydowskie wobec Polski (których realizacja doprowadziłaby do uczynienia z Polaków niewolników) i tęczową demoralizację w naszej ojczyźnie.

To kolejny powód do uznania ambasador USA w Polsce za persona non grata. W czerwcu, miesiącu dumy gejowskie, ponownie na ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Warszawie wisiały tęczowe szmaty — był to wyraz poparcie amerykańskiej dyplomacji dla demoralizacji w ramach tęczowej rewolucji. Amerykański gest pogardy dla katolickiej Polski.

Na Twitterze US Embassy Warsaw można przeczytać, że „warszawska Parada Równości odbywałaby się dziś, gdyby nie #COVID19. Przedstawiciele naszej Ambasady dołączyli do Parady w ubiegłym roku. Dziś jesteśmy myślami ze środowiskiem LGBTI+. Prawa człowieka są uniwersalne!”

Za akt wrogości wobec Polski należy uznać wywieszanie na budynkach ambasad innych krajów w Warszawie gejowskich szmat. Zachowania homoseksualne są szkodliwe dla zdrowia. W wyniku relacji homoseksualnych rośnie prawdopodobieństwo zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową, pasożytami i uszkodzeń odbytu (prowadzących do nietrzymania stolca). Promocja homoseksualizmu to promocja zachowań szkodliwych dla zdrowia, prowadzących do większej zachorowalności, zwiększenia wydatków państwa na leczenie, osłabienia państwa i narodu. Szkodliwe dla zdrowia zachowania nie powinny być promowane (choć każdy dorosły ma prawo szkodzić swojemu zdrowiu). Wspieranie przez obce państwo zachowań szkodliwych dla zdrowia publicznego w naszym kraju powinno być oceniane jako akt agresji.

Wywieszanie tęczowych flag to nie jedyny wrogi akt obcych ambasadorów wobec naszego kraju. W zeszłym roku ambasador USA i 53 innych dyplomatów poparło postulaty Parady Równości.

Poparci przez ambasadorów (w tym i ambasadora USA) uczestnicy parady gejów żądali „aktywnej polityki antydyskryminacyjnej, dotyczącej wszystkich mniejszości […], wprowadzenia uregulowań prawnych ułatwiających proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transpłciowym, [...] rozszerzenie przepisów dotyczących mowy nienawiści o kwestie dotyczące tożsamości płciowej i orientacji seksualnej oraz skuteczne egzekwowanie już istniejących regulacji, [...] pełnej równości małżeńskiej z prawem do adopcji z wszystkimi wynikającymi z tego prawami i obowiązkami oraz ustawy regulującej związki niebędące małżeństwami, w tym szczególnie przepisów zapewniających zabezpieczenie wzajemnych zobowiązań”.

Wspierani przez ambasadorów (w tym i ambasadora USA) uczestnicy parady domagali się: likwidacji wykluczenia przestrzennego, otwierania i udostępniania „przestrzeni miejskiej społeczeństwu”, „skrócenia procedury wystawiania wiz do Polski, […] ograniczenia biurokracji stosowanej wobec obcokrajowców mieszkających w Polsce, [...] poprawienia warunków, w jakich przetrzymywani są azylanci na terenie Polski, […] wprowadzenia do szkół publicznych rzetelnej, nowoczesnej edukacji antydyskryminacyjnej, uczącej otwartości na różnorodność, oraz zajęć z etyki, […] wprowadzenia do wszystkich szkół i przedszkoli rzetelnej, nowoczesnej i neutralnej światopoglądowo edukacji dotyczącej ludzkiej seksualności".

Uczestnicy parady, z poparciem ambasadorów (w tym i ambasadora USA) opowiadali się za: „wprowadzenia zakazu chowu zwierząt na futro, występów zwierząt w cyrkach, polowań rekreacyjnych, oraz przedmiotowego i okrutnego traktowania zwierząt w chowie przemysłowym”, walki z wewnętrznymi uprzedzeniami w tęczowych środowiskach, niedopuszczanie do mediów przeciwników ideowych, równości „w każdej sferze życia, […] języka pozbawionego seksizmu, wprowadzenia parytetu płci w gremiach kierowniczych, strukturach politycznych oraz w mediach”.

Celem parady równości, wspieranym przez ambasadorów, w tym i ambasadora USA, było „zapewnienia obywatelom i obywatelkom pełni praw reprodukcyjnych w tym: prawa do informacji, edukacji seksualnej, bezpłatnej antykoncepcji (także antykoncepcji awaryjnej) oraz aborcji na żądanie do 12 tygodnia ciąży. [...] poszanowania praw pacjenta, ograniczenia stosowania tzw. klauzuli sumienia tak, by jej stosowanie nie odbierało kobietom ich praw, realizacji prawa do godnego porodu, a także polityki wspierającej rodzicielstwo. [...] zwiększenia pomocy państwa dla rodzin, w których żyją osoby niepełnosprawne i przywrócenia funduszu alimentacyjnego, […] zaprzestanie niszczenia środowiska, odejście od technologii zatruwających planetę oraz wyzyskiwania słabszych”.

Również w zeszłym roku ambasadorzy w tym i ambasadorka USA wystosowali list poparcie dla tęczowej rewolucji w Polsce. W liście tym rok temu stwierdzili: „z okazji tegorocznej warszawskiej Parady Równości chcemy wyrazić nasze poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają środowisko gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interseksualnych (LGBTI) oraz innych społeczności w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami”.

Ambasadorzy (w tym i ambasador USA) w zeszłym roku wyrazili „uznanie dla podobnych starań podejmowanych w innych miastach Polski – w Białymstoku, Bydgoszczy, Częstochowie, Gdańsku, Gnieźnie, Katowicach, Kielcach, Koninie, Koszalinie, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze”.

W zeszłorocznym liście można przeczytać, że zdaniem ambasadorów (w tym i ambasador USA) „aby bronić społeczności wymagających ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści, musimy wspólnie pracować na rzecz niedyskryminacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji. Dotyczy to szczególnie sfer takich jak edukacja, zdrowie, kwestie społeczne, obywatelstwo, administracja publiczna oraz uzyskiwanie oficjalnych dokumentów”.

Ambasadorzy (w tym i ambasador USA) rok temu wyrazili „uznanie dla ciężkiej pracy środowisk LGBTI i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest zapewnienie przestrzegania praw osób LGBTI oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także zapobieganie dyskryminacji, w szczególności tej motywowanej orientacją seksualną czy tożsamością płciową”.

Jan Bodakowski