Fronda.pl: Jak przebiegała sejmowa debata w sprawie obywatelskiego projektu „Stop pedofilii”?

Andrzej Jaworski: Myślę, że najważniejszym elementem był fakt, iż przedstawiciel wnioskodawców bardzo rzeczowo, merytorycznie i spokojnie wyłożył racje, które przemawiają za tym, aby taki projekt był procedowany. Niestety, tak jak się spodziewaliśmy, przedstawiciele partii rządzącej oraz Ruchu Palikota inicjatywę tę skrytykowali. Nie odnieśli się przy tym właściwie w żaden sposób do kwestii merytorycznych. Natomiast opozycja, Prawo i Sprawiedliwość, poparła wniosek bardzo mocno i jednoznacznie. Cieszy ponadto wstępne stanowisko PSL-u, które zaprezentował były marszałek Sejmu Józef Zych. Zapewnił, że większość posłów jego partii będzie za tym, by projekt ten był skierowany do dalszych prac komisji. Smuci z kolei fakt, że Ruch Palikota po raz kolejny wykorzystał sejmową debatę do tego, by w sposób wyjątkowo niewłaściwy i wulgarny atakować osoby wierzące, które myślą inaczej niż oni.

Wygląda więc na to, że to kolejny projekt, który zostanie odrzucony wobec niechęci Platformy?

Mamy do czynienia z sytuacją, w której ten parlament wielokrotnie odrzucał wnioski obywatelskie w pierwszym czytaniu. Trudno było znaleźć większość choć trochę obiektywnych posłów, którzy zechcieliby odsunąć na bok uprzedzenia i przejść do pracy merytorycznej, a więc do dyskusji. Obawiam się, że omawiany projekt zostanie potraktowany tak samo przez swoistą koalicję PO, SLD, Ruchu Palikota i części posłów PSL.

Jeżeli w kolejnym roku to prawica pod egidą Prawa i Sprawiedliwości wygra wybory, jaki los czeka tego typu projekty?

Moim zdaniem zostaną podjęte na tym polu odpowiednie działania. Obecnie nic nie jest bardziej potrzebne w sferze wychowawczej, niż zabezpieczenie naszych dzieci przed osobami, które chciałyby zarazić je trądem XXI wieku – seksualizacją. Seksualizacja ta ma doprowadzić do tego, by równe dziwne stowarzyszenia i organizacje, bardzo często skupiające pedofilów, po prostu psuły nasze dzieci i młodzież. 

not. pac