Wybranowski podał informację na twitterze. „Panie Pośle – zwrócił się do Roberta Tyszkiewicza z PO, szefa kampanii Bronisława Komorowskiego - to Pana ludzie,dzisiaj, między 9.30- a 10-tą w hotelu na ul Kruczej 28 [mieści się tam hotel Mercure Grand – red.] w Warszawie szkolili Andrzeja Hadacza?” Dziennikarz dodał, że szkolenie „z wystąpień i zachowania przed kamerą” przeprowadzało dwóch mężczyzn, mających „na oko 25-30 lat”. Portal Niezalezna.pl podaje z kolei, że jeden z uczących Hadacza mężczyzn wyglądał na starszego, ok. 60-letniego. 

Robert Tyszkiewicz dotychczas nie odpowiedział na zadane mu przez Wojciecha Wybranowskiego pytanie.

Hadacz, zwany „Andrzejkiem” zasłynął udziałem w protestach na Krakowskim Przedmieściu w 2010 r. Wielu współuczestników walki o krzyż zwracało jednak uwagę, że Hadacz prowokuje nieprzyjemne sytuacje. Bywał wulgarny i agresywny. Jego zachowanie wykorzystano w spocie Platformy Obywatelskiej emitowanym podczas kampanii w 2011 r. Widać tam, jak krzyczy: Nienawidzę ich!” i „Tusk albo Komorowski w łeb!”. Spot zawierał hasło „Oni pójdą na wybory”.

Później „Andrzejek” nieoczekiwanie pojawił się na marszu homoseksualistów. Wystąpił z przemówieniem na platformie, w towarzystwie m.in. Roberta Biedronia. Uczestników zapewnił, że „każdego 10-ego na Krakowskim Przedmieściu” będzie przekonywał, że geje są „całkiem przyzwoici”.

W lutym 2015 r. w internecie znalazło się nagranie, w którym „Andrzejek” krytykuje Andrzeja Dudę i mówi, że Komorowski to „normalny wujek”. 1 maja br. podczas Pikniku Europejskiego w Łazienkach „Andrzejek” publicznie uściskał prezydenta Komorowskiego. Zdjęcie z tego zdarzenia zostało usunięte ze strony internetowej prezydenta. Po niedzielnej debacie prezydenckiej w TVP i Polsacie Hadacz pojawił się przed budynkiem TVP, gdzie ubliżał współpracownikom Andrzej Dudy.

KJ/Twitter.com/Niezależna.pl