Tzw. „droga synodalna” Niemczech spotkała się z ostrą krytyką angielskiego biskupa katolickiego Philipa Egana z Portsmouth. Biskup wezwał papieża Franciszka do interwencji, „nim będzie za późno”. Proces zainicjowany w Niemczech już od samego początku spotykał się z krytyką różnych hierarchów i kapłanów z powodu proponowanych rozwiązań duszpasterskich sprzecznych z odwieczną nauką Kościoła. Rozwiązania te dotyczą moralności seksualnej, celibatu księży oraz roli kobiet w Kościele.

W wywiadzie dla Catholic News Agency bp Egan powiedział, że działania biskupów niemieckich w ramach tzw. „drogi synodalnej” doprowadzą do „de facto schizmy”. „Martwię się – dodał angielski hierarcha – że jesteśmy bardzo blisko punktu, od którego nie ma odwrotu w przypadku drogi synodalnej – kiedy biskupi i ludzie będą promować stanowiska niezgodne z powszechnym magisterium i dyscypliną Kościoła, np. święcenia kobiet, interkomunię itd.”

Zdaniem bp. Egana, jeśli dojdzie do schizmy, to będzie to sytuacja, którą „będzie bardzo trudno (...) naprawić”, a pod względem teologicznym będzie ona „złożona”. Uważa on, że „ostateczną bronią byłoby, gdyby Rzym poprosił niemieckich biskupów o zamknięcie” drogi synodalnej. Dodał, że nie jest pewien, czy niemieccy hierarchowie tego by posłuchali. „Sam papież powinien interweniować podając autorytatywną naukę: to rola posługi Piotrowej. Powinien także wezwać biskupów niemieckich do Rzymu i wyłożyć im jaśniej właściwą metodologię” – powiedział bp Egan.

Jak jednak przypomina Pete Baklinski z „Life Site News”, nie tylko różni hierarchowie Kościoła katolickiego, jak np. kard. Marc Ouellet czy kard. Rainer Woelki, zwracali uwagę niemieckim biskupom na zagrożenia, jakie niesie ze sobą „droga synodalna”, ale w roku 2019 sam papież wystosował do niemieckiego episkopatu 30-stronnicowy list, w którym udzielał im wskazówek.

Kiedy Kongregacja Nauki Wiary potwierdziła naukę Kościoła oświadczając, że nie można błogosławić par homoseksualnych w Kościele, spotkało się to z niezadowoleniem niemieckich biskupów. Bp Georg Bätzing, przewodniczący episkopatu Niemiec, stwierdził o błogosławieństwie par homoseksualnych m.in., że ucięcie tego tematu nie jest możliwe, „ponieważ dyskusja jest w wielu miejscach intensywna i przedstawia dobre argumenty, a teologiczne pytania o praktykę duszpasterską dzisiaj nie mogą po prostu być usunięte z drogi jednym słowem władzy”.

Decyzji Kongregacji sprzeciwił się też bp Franz-Josef Overbeck mówiąc, że będzie „kontynuować towarzyszenie wszystkim ludziom w opiece duszpasterskiej, jeśli o nią poproszą, niezależnie od sytuacji życiowej”. Z kolei 60 księży niemieckich podpisało list, w którym wprost stwierdza się, że będą błogosławić pary homoseksualne: „Nie odmówimy ceremonii błogosławieństwa”.

Bp Egan powiedział, że zabrał głos jako biskup, gdyż ma „obowiązek nie tylko wobec Kościoła w tej diecezji, ale Kościoła powszechnego”.

 

jjf/LifeSiteNews.com