Na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna” ukazał się wywiad „Biedroń: Rozdział państwa od Kościoła to kwestia cywilizacyjna” przeprowadzony przez Michała Sutowskiego.

 

Celem Wiosny według Roberta Biedronia są: „progresywne europejskie standardy: czystego powietrza, rozdziału państwa i Kościoła czy wyższych płac”. W opinii Biedronia w polskim parlamencie nie ma „żadnej postępowej siły”, a Polską od 1989 roku „rządzi sojusz tronu i ołtarza”.

Oceniając polską scenę polityczną, Biedroń stwierdził, że „wszystkie nienawistne wypowiedzi słyszymy właśnie albo od rządzących, albo ze strony tych, którym rządzący sprzyjają”. W opinii lidera Wiosny „trwająca od czternastu lat wojna polsko-polska przynosi zysk” PiS i PO, „a nie społeczeństwu”.

W opinii Biedronia „w większości krajów cywilizowanych − również w Polsce − odchodzi się od sojuszu tronu i ołtarza, za to w pewnego rodzaju sojusz wchodzą tron i media. [...] jak jeden tygodnik wsadza na białego konia prezesa Kaczyńskiego, to drugi zaraz próbuje umieścić tam Tuska… Na szczęście są jeszcze media internetowe, które mają trochę większą elastyczność i niezależność. I one tę debatę pluralizują”.

Lider Wiosny w wywiadzie ubolewa, że duże partie przechwytują postulaty Wiosny, a potem je porzucają (np. w sprawie połączeń autobusowych). Biedroń deklaruje, że „kibicuję każdemu, kto podnosi nasze postulaty. Bo dla ludzi tak naprawdę nieważne jest, kto dokładnie zagwarantuje im czyste powietrze czy godne pensje, byle zostało to zrobione”.

Biedroń deklaruje, że naprawdę wprowadzi związki partnerskie a „PO mówiła o tym przed każdymi wyborami, ale bez żadnego efektu”. Dla lidera Wiosny jest, że „pewne rzeczy może zrobić tylko Wiosna. Bo sama PO tego nie zrobi. Wiemy już, że jak PO wygra samodzielnie, to wrócimy do tego, co już było. Wiosna jest w stanie ich w tych kwestiach przypilnować”. W opinii Biedronia dzięki Wiośnie „Schetyna będzie miał alibi w postaci progresywnego koalicjanta. Będzie mógł na nas zwalić wszystko, co nie mieści się w ich konserwatywnym programie”. Podobnie to Wiosna zapewni wprowadzenie aborcji.

Dla Biedronia najważniejszą kwestią, w której nie pójdzie na żadne kompromisy, jest „rozdział państwa od Kościoła. To jest kwestia cywilizacyjna, która musi wreszcie zostać bezwzględnie uregulowana. Wiele dysfunkcji i patologii społecznych, z którymi dziś musimy sobie radzić, wynika z tego zaniechania. Jeśli tego nie zrobimy, to jestem pewien, że prędzej czy później PiS powróci do władzy”.

Do swoich najważniejszych celów Biedroń zaliczył: „po pierwsze wycofania lekcji religii ze szkół, po drugie – wprowadzenia do nich rzetelnej edukacji seksualnej, a więc ochrony dzieci przed tym wszystkim, co w swym filmie pokazał Tomasz Sekielski. Po trzecie – likwidacji Funduszu Kościelnego i opodatkowania Kościoła. Po czwarte wreszcie – usunięcia tych elementów prawa, które sprawiają, że państwo jest dziś wobec Kościoła na kolanach”.

Biedroń za niezbędne uznaje usunięcie „zapisu o promowaniu wartości chrześcijańskich w ustawie o radiofonii i telewizji, który ustawia nas cywilizacyjnie w pozycji gorszej wobec Kościoła i sprawia, że jakąś niedużą grupę społeczną traktuje się jak świętą krowę”.

W opinii Biedronia „piekło kobiet w Polsce to pokłosie sojuszu tronu i ołtarza. To właśnie przez strach posłów i liderów partii przed Kościołem kobiety nie mogą korzystać z pigułki „dzień po”, mają ograniczony dostęp do ginekologa i do znieczulenia przy porodzie. Nie mówiąc już o przerywaniu ciąży do 12. tygodnia. Polskę trzeba wreszcie zerwać z tego postronka, na którym trzyma ją Kościół katolicki”.

Zdaniem Biedronia skutkiem filmu Sekielskiego „po pierwsze prokuratura z marszu powinna uruchomić postępowanie w sprawie przypadków pedofilii pokazanych w dokumencie. Po drugie Sejm powinien powołać komisję, która zbada wszystkie przypadki pedofilii wśród kleru, przygotuje raport i przekaże go prokuraturze. Wreszcie – niezbędne są odszkodowania dla ofiar wypłacone przez Kościół”. Według Biedronia byłoby to wyrazem traktowania Kościoła jak każdej innej instytucji i likwidacji rzekomych przywilejów kleru.

Wiosna chce uwieść rolników zapowiedziami zapobiegania suszy, opłacalności „zielonej energii w gospodarstwach rolnych”, racjonalnej polityki gospodarczej „z innymi krajami, np. z Rosją”, walką z wykluczeniem transportowym, nie likwidując szkół w małych miejscowościach (jak robiła to PO). Chcąc uwieść mieszkańców miast „Wiosna wspiera protesty płacowe nauczycieli, pracowników sądów, personelu medycznego, pracowników socjalnych. Bez godnych płac w tych sferach nie będzie dobrej edukacji czy ochrony zdrowia, a to uderzy w tych, których nie stać na prywatne szkoły czy kliniki”.

Biedroń postuluje likwidacje ZUS, emeryturę minimalną w wysokości 1600 złotych. Biedronia oborzą to, że Polskę stać „żeby utrzymywać bogaty Kościół i go nie opodatkowywać, ale nie stać, żeby podwyższać emerytury, renty i płace budżetówki”. Lider Wiosny zapowiada koniec z dotowaniem wydobycia Węgla, cyfryzacje administracji, by zmniejszyć jej koszty, ograniczenie biurokracji i kosztów administracji. Wiosna nie jest zainteresowana budową elektrowni atomowych, chce tylko odnawialnych źródeł energii.

W opinii Biedronia by do głosu w Europie nie doszli „populiści i skrajna prawica” „Unia powinna bardziej skupić się na ujednolicaniu standardów, zwłaszcza w opiece zdrowotnej. Musimy też wykorzystać szansę związaną z rozwojem odnawialnych źródeł energii. Ostatnie propozycje znaczącego podwyższenia wydatków w Unii na zieloną energię i efektywność energetyczną”.

Jan Bodakowski