W Nowej Zelandii kobieta zachorowała najprawdopodobniej ze względu na stosowanie tabletek antykoncepcyjnych Estelle. 35-latka również była palaczką; miała również nadwagę. Według specjalistów połączenie antykoncepcji hormonalnej z paleniem tytoniu jest szczególnie niebezpieczny. Dodatkowo w rodzinie zmarłej zdarzały się przypadki chorób spowodowanych zakrzepami krwi. Środek antykoncepcyjny, jaki przyjmowała, podnosił ryzyko powstania skrzepów aż pięciokrotnie. Lekarze, którzy zalecili kobiecie stosowanie tabletek Estelle, zostali oskarżeni o nie poinformowanie jej o możliwych skutkach ubocznych.


Kobieta z Izreala zmarła najprawdopodobniej w wyniku przyjmowania środków antykoncepcyjnych połączonego z paleniem tytoniu. Do szpitala trafiła w stanie krytycznym i nie udało jej się uratować pomimo wielkiego wysiłku lekarzy. Nie jest jasne, jaką formę antykoncepcji stosowała zmarła kobieta.


Te dwa przypadki to kolejne ofiary środków antykoncepcyjnych. W tym roku wyszło na jaw, że aż 23 kobiety w Kanadzie zmarły w latach 2007 – 2013 najprawdopodobniej przez stosowanie tabletek Yaz lub Yasmin. Kilkanaście ze zmarłych kobiet było poniżej 26. roku życia.


Według Adama Cassandra, dyrektora z organizacji Human Life International Communications, problem szkodliwości środków antykoncepcyjnych jest poważny. Jego zdaniem niewiele kobiet zdaje sobie sprawę ze skutków ubocznych ich działania, a „ilekroć dyskutuje się publicznie” naukowo potwierdzone fakty o szkodliwości tych środków, „ci, którzy chcą poinformować o tym społeczeństwo są atakowani za prowadzenie rzekomej propagandy” wymierzonej przeciw kobietom.


Tymczasem zdaniem Cassandra prawdziwa „wojna przeciw kobietom” jest prowadzona przez zwolenników antykoncepcji i aborcji.


Pac/LSN