Nowe ustalenia dziennikarki programu „Alarm” wydają się wskazywać na to, że cała tragedia rozpoczęła się już pod jej domem. Do tej wersji wydarzeń od samego początku była najbardziej przekonana matka zaginionej w lipcu 2010 roku Iwony Wieczorek.

Dziennikarze portalu TVP.info dotarli do sąsiadów dziewczyny, których do tej pory nikt nie przesłuchiwał, a którzy twierdzą, że słyszeli kłótnię zaginionej przed domem około godziny czwartej rano.

Nagranie monitoringu stało się nieużyteczne, ponieważ policjanci badający sprawę zgłosili się po nie po upływie dwóch tygodni, a wtedy nagranie jest kasowane i zapisywane nowym nagraniem.

Policja w tej sprawie działa bardzo opieszale. Najpierw zbyt późno funkcjonariusze zgłosili się po nagrania z monitoringu osiedlowego, następnie w szkole zaginionej pojawili się dopiero po dwóch latach.

Obecnie dzięki nowym śladom, sprawa trafiła do tzw. Archiwum X Polskiej Policji i będzie traktowana priorytetowo celem ustalenia sprawcy lub sprawców i pociągnięcia ich do odpowiedzialności.

 

mp/tvp.info