Tomasz Wandas, Fronda.pl: Premier Szydło podała się do dymisji, pogratulowała Mateuszowi Morawieckiemu stanowiska jakim była premierem przez te dwa lata?

Arkadiusz Czartoryski, klub parlamentarny PiS: Warto przypomnieć sukcesy pani Beaty Szydło jeszcze z kampanii wyborczej, kiedy kierowała sztabem, który zapewnił zwycięstwo Andrzejowi Dudzie w wyborach prezydenckich. Była to bardzo długa i trudna kampania. Później z marszu kierowała kolejną kampanią podczas wyborów parlamentarnych. Doprowadziła do złamania lewicowo-liberalnej dominacji przeżartej licznymi patologiami, które niszczyły Polskę.

Jak wspomina Pan okres rządów premier Szydło?

Pani premier Beata Szydło kierowała rządem w okresie, gdy musieliśmy wywiązać się ze swoich obietnic wyborczych. Główne postanowienia wyborcze zostały spełnione. W piątek mieliśmy w Sejmie praktycznie ostatnie głosowanie dotyczące głównych zobowiązań wyborczych.

Co konkretnie ma Pan na myśli?

Chodzi oczywiście o wiek emerytalny, o całą politykę prorodzinną, politykę historyczną, która została przywrócona, czy chociażby politykę edukacyjną. Pierwszy etap zakończyliśmy zatwierdzeniem ustaw związanych z sądownictwem.

Jakim politykiem jest Beata Szydło?

Jest jednym z niewielu polskich polityków – włączając okres przed- i powojenny – który odchodzi w glorii sukcesu. Pozycja gospodarcza Polski jest dobra, ale też w sferze wartości, na tle innych krajów europejskich wypadamy bardzo wysoko. Jest to świetny moment, aby wykonać drugi krok, czyli rozwój gospodarczy.

Złośliwi mówią, że pani premier i tak nie miała zbyt wiele do powiedzenia przez te dwa lata i to dobrze, że podała się do dymisji, Paweł Kukiz natomiast jej współczuje Jaki jest Pana komentarz do tych słów i czy faktycznie są jakiekolwiek powody do tego, aby współczuć pani premier?

Nie wiem co na myśli miał pan Paweł Kukiz. Przez ostatni dwa lata nigdy nie posunął się on do personalnych ataków na panią premier – chwała mu za to.

Gdy patrzymy na różnego rodzaju obrzydliwe komentarze, które zamieścił min. były minister Radosław Sikorski, to jest to na plus dla Pawła Kukiza. Nie wiem, co miał na myśli lider Kukiz'15, mówiąc, że współczuje. dlatego wolałbym powstrzymać się od komentarza. Pani Premier Beata Szydło odniosła szereg sukcesów dla Polski, zatem słowa podziwu są tu właściwsze i prawdziwe.

A drugi argument przytaczany przez polityków opozycji totalnej?

Bez wątpienia jest to ogromny fałsz, że Beata Szydło nie miała nic do powiedzenia. Ukształtowała swój rząd, bardzo często podkreślała, że jesteśmy jedną, wielką biało-czerwoną drużyną. Drużyna to był klucz do sukcesów tego rządu.

Czyli przede wszystkim gra zespołowa…

Nie był to rząd jednej osoby – Beaty Szydło. Jeśli ktoś na tej podstawie wyciąga wnioski, że nic nie miała ona do powiedzenia, to po prostu nie wie w jakich warunkach żyjemy. Jesteśmy państwem demokratycznym, Prawo i Sprawiedliwość jest formacją bardzo dużą, w tej chwili największą, składającą się z bardzo wielu środowisk prawicowych i konserwatywnych.

Rząd Beaty Szydło był rządem w ogromnym stopniu ukształtowanym przez samą premier, jednak nie była ona jedyną osobą, która ten rząd tworzyła.

Czyli jednak miała coś do powiedzenia?

Co więcej, to co mówiła było słyszane za granicą. Świadczą o tym bardzo pozytywne komentarze, które cały czas otrzymujemy od Polaków, którzy jednogłośnie mówią, że Beata Szydło była świetnym premierem.

Do ostatnich chwil nie było pewne czy premierem zostanie Mateusz Morawiecki i czy premier w ogóle się zmieni. Co mogło zaważyć, na tym, że jednak podjęto taką decyzję?

Ja akurat jestem w tej komfortowej sytuacji, że znam osobiście pana premiera Morawieckiego. Jeszcze w czasie rządów Platformy Obywatelskiej, kiedy wiele lat temu w Ostrołęce zaczynaliśmy budowę muzeum Żołnierzy Wyklętych, pojawił się jeden z prezesów banku – Mateusz Morawiecki. Wtedy, kiedy potrzebowaliśmy wsparcia, on nam go udzielił. Przyjdzie czas, kiedy nastąpi uroczyste otwarcie tego muzeum z serca panu Premierowi Morawieckiemi ale też premierowi Glińskiemu będziemy dziękować.

Dlaczego to wsparcie było wtedy dla was tak ważne?

Za rządów PO Ostrołęka była na cenzurowanym - rząd odmówił nam jakiejkolwiek pomocy. Wtedy pojawił się dobry anioł – Mateusz Morawiecki. Stąd wiem, że jest to patriota, człowiek, oddany jest całym sercem Polsce. Jest to Boży człowiek. Uważam, że ten tandem: premier Morawiecki-wicepremier Beata Szydło zewsparciem w parlamencie po prostu się sprawdzi. Głęboko wierzę w to, że jego umiejętności pozyskiwania inwestorów, jego kontakty na świecie, w Stanach Zjednoczonych, ale i w Europie Zachodniej będą dobrze służyły Polsce.

Na jakiej podstawie mówi Pan, że premier Morawiecki jest Bożym człowiekiem?

Bo go znam, jest on człowiekiem wierzącym, posiada dużą osobistą etykę i moralność. Wczoraj wszyscy mogliśmy przeczytać w Internecie, że zanim oficjalnie objął stanowisko premiera poprosił swojego ojca, Kornela Morawieckiego o błogosławieństwo.

Przed jakimi wyzwaniami stanie nowy premier?

Odniósłbym się tu do dokumentu decyzji komitetu politycznego. Dwa elementy są niesamowicie ważne.

To znaczy?

Nie możemy ukrywać tego, że w wyniku zdradliwego opluwania Polski -niestety również przez polityków Platformy Obywatelskiej - na forum europejskim dziś jeszcze więcej mamy do zrobienia.

Czyli?

Mateusz Morawiecki będzie musiał włożyć ogromny wysiłek w to, aby na forum Europy powiedzieć, iż Polska w żadnym wypadku nie odbiega od standardów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wartości demokratyczne. Powiem nawet więcej, w porównaniu do takich krajów jak Niemcy, czy Francja jeszcze bardziej mamy rozbudowane instytucje demokratyczne.

Prawo do wyrażania swoich opinii na ulicach podczas protestów też przedstawia się dość dobrze…

Kiedy popatrzymy na manifestacje KODu i porównamy je z tymi, które odbywają się np. ostatnio w Hamburgu, to widzimy, że w Polsce nikt nikogo nie gazuje, nie pałuje co więcej protesty u nas odbywają się w sposób pokojowy. Wtedy, kiedy w Niemczech maszerują neonaziści nikt nie reaguje, natomiast, gdy u nas na kilkusettysięcznym marszu, zdarzy się, że kilka osób wywiesi prowokacyjny transparent, to politycy robią aferę na cały świat.

Jaka powinna być działalność premiera na arenie międzynarodowej?

Myślę, że działalność pana premiera na arenie międzynarodowej powinna być niezwykle aktywna, aby pokazać Polskę, w dobrym, prawdziwym świetle.

Demokracja, wolności obywatelskie, brak akceptacji dla antysemityzmu w Polsce są faktem.

Co jeszcze jest warte podkreślenia?

Drugim bardzo ważnym obszarem o którym trzeba wspomnieć jest gospodarka. Mamy dobry moment, dobry czas, gdyż pani premier Beata Szydło pozostawiła budżet państwa w bardzo dobrym stanie, gdy porównamy go do lat poprzednich.

Chodzi o to, aby tak poprowadzić polską gospodarkę, aby „odciąć” jak najwięcej kuponów ze wzrostu gospodarczego, tak, aby Polacy rzeczywiście poczuli, że w Polsce żyje się coraz lepiej.

A nie odczuwają?

Odczuwają, ale chcielibyśmy dać społeczeństwu jeszcze więcej. Musimy cały czas pobudzać aktywność gospodarczą, zachęcić do otwierania nowych firm- chociażby tych Polaków, którzy wracają z zagranicy.

Gospodarka to jedno, jednak wielu komentatorów pyta, jak nowy premier poradzi sobie w polityce międzynarodowej? Czy jego kontakty pomogą w budowaniu silnych sojuszy, silnych relacji z państwami, z którymi dziś nasze relacje wydają się trudne

Na pewno będziemy mieli dobre relacje na linii Waszyngton-Warszawa. Kontakty pana premiera Mateusza Morawieckiego są bardzo duże.

Do czego się przydadzą?

Niedawno dołączyliśmy do grupy dwudziestu najbardziej rozwiniętych gospodarek na świecie. Zeszliśmy ze statusu kraju rozwijającego się na kraj rozwinięty. Mało kto to zauważył, a jest to ogromna rzecz, gdyż oznacza to pewność dla inwestorów.

A w Europie?

W Europie będzie trudniej, gdyż mamy niesamowitą konkurencję jeżeli chodzi o przywództwo w Unii Europejskiej, mamy Brexit i bardzo poważne problemy z nielegalną imigracją. Niemcy, którzy popełnili ogromny błąd, dziś nie wiedzą nawet, ile osób nielegalnie przybyło na ich terytorium. Stracili oni kontrolę nad granicami, a teraz próbują przerzucić swoje problemy na nas chociaż rząd pani premier Beaty Szydło mówił od samego początku, że ta decyzja Niemców bardzo źle się skończy.

Nie sztuka otworzyć granice dla młodych mężczyzn i pozostawić sytuację w krajach z których oni emigrują nierozwiązaną. Są to ogromne problemy, które targają Unią Europejską – trzeba wytłumaczyć rządom europejskim, że nie tędy droga, a z drugiej strony ustrzec się próby przerzucenia win za błędną politykę migracyjną na nasze barki. Będzie to bardzo poważne zadanie do wykonania. Wydaje się, że premier Morawiecki jest człowiekiem jak na polityka młodym i dobrze znającym uwarunkowania, zatem powinien sobie tutaj bardzo dobrze poradzić.

Dziękuję za rozmowę.