Hollywoodzki kompozytor John Debney wyznał, że podczas pracy nad ścieżką dźwiękową do filmu „Pasja” zrozumiał, żeszatan jest rzeczywistą osobą”. „Mogę zaświadczyć, że przez długi czas przebywał w moim pokoju i wiem, że doświadczył tego każdy, kto w jakiś sposób brał udział w tej produkcji” – wyznał Debney.

John Debney tworzył muzykę do „Pasji” Mela Gibsona przy użyciu komputera w swoim domowym studio nagrań. Podczas rozmowy z Assist Ministries, Debney opowiadał:Komputery zawiesiły mi się jakiś dziesiąty raz tego dnia, a była już dziewiąta wieczorem. Doprowadzało mnie to do szaleństwa i powiedziałem szatanowi, żeby wyszedł z ukrycia”.

John Debney opisywał też, że w czasie prac nad ścieżką dźwiękową do „Pasji” jego komputer, syntetyzatory oraz dysk twardy często wyłączały się, a „cyfrowy obraz, który pojawiał się na ekranie, „zastygał”, przybierając kształt twarzy szatana. Później głośność narastała. Powtarzało się to za każdym razem”. 

„To, że wziąłem udział w tym projekcie, było prawdziwym cudem. Tym, co codziennie pozwalało mi kontynuować pracę, była krótka modlitwa: Panie, jeśli chcesz, abym doprowadził to do końca, pomóż mi”wyznał kompozytor. I podsumował: „Celem, do którego dążyłem, było skomponowanie najlepszej muzyki, jaką byłem w stanie napisać. Ogólnie rzecz ujmując, wszystko zawierzyłem Bogu”.

 

ren/aleteia.org, Assist Ministries