- Dzisiaj Polska zatwierdziła, nie po raz pierwszy, niemoralne i antysemickie prawo (…) Polska stała się i antydemokratycznym, nieliberalnym krajem, który nie szanuje największej tragedii w historii ludzkości - powiedział cytowany przez „Jerusalem Post” szef izraelskiego MSZ Yair Lapid, po tym jak prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Kpa. Zagroził też Polsce, że na wycofaniu chargé d'affaires ambasady w Polsce się nie skończy. Do tych słów w bardzo mocnych słowach odniosło się wielu publicystów, polityków i internautów.

Lapid zasugerował też, żeby ambasador Polski w Izraelu, który obecnie przebywa na urlopie w kraju, nie wracał po wypoczynku do placówki w tym kraju.

- Po nowelizacji KPA Izrael wycofuje chargé d'affaires z Polski oraz - jak donoszą media - rekomenduje ambasadorowi Magierowskiemu nie wracać z urlopu. Jesteśmy suwerennym państwem i możemy uchwalać prawo takie jakie uważany. Nie ustąpimy – napisał poseł PiS Kazimierz Smoliński.

- Sugestia, by @mmagierowski nie wracał z urlopu do Izraela jest czymś tak skrajnie ohydnym,że aż brakuje słów. To się zemści. Całkowitą odpowiedzialność za tę sytuację ponosi Izrael. Żydzi, przestańcie wreszcie kwestionować polską suwerenność! @IsraelinPoland – komentuje z kolei sytuację Wojciech Biedroń.

- Myślę, że w krytycznych dla wizerunku USA afgańskich dniach Izrael nie pomaga wielkiemu bratu na kierunku europejskim, histeria z jaką reagują w sprawie polskiej pokazuje jedno, oni już wiedzą, że 2 Szwajcarii tu nie będzie… i dobrze…- napisał na Twitterze Miłosz Lodowski.

mp/pap/jpost.com/twitter/fronda.pl