Motto, słowa prof. Krzysztofa Szczerskiego wypowiedziane podczas Kongresu w Obronie Chrześcijan:

„Zadaniem polityków jest rozumieć własną odpowiedzialność za los ludzi wierzących na Bliskim Wschodzie. Fundamentalnym błędem jest przemilczanie przez politykę europejską dramatu wspólnot chrześcijańskich w tym rejonie świata i nie branie odpowiedzialności za ich los,  uważanie że byłoby to politycznie niepoprawne. Takim samym błędem jest stygmatyzowanie wszystkich muzułmanów, jako sprawców tego konfliktu. Bo to to nie jest konflikt muzułmanów z chrześcijanami.

To jest konflikt polityczny, geopolityczny i ekonomiczny.

Mamy dwa rodzaje nadużycia aspektu religijnego w tym konflikcie. Od moich rozmówców domagał się będę uczciwości w dyskutowaniu o elementach religijnych w konflikcie politycznym. Od nas, jako od przedstawicieli wolnego świata, sytuacja wymaga szczególnej uwagi. W tym uczciwości w podejściu do kwestii muzułmańskiej, islamskiej. Sprowadzając ją do konfliktu wyznaniowego zrzucamy odpowiedzialność na przywódców religijnych, kościelnych. A to nie jest prawda. My mamy im pomóc, a nie stygmatyzować. Oczywiście, żeby do tego podejść trzeba rozumieć kod cywilizacyjny własnej kultury, własnej cywilizacji. A z tym w Europie jest coraz trudniej”.

-------

Latem w krakowskim kompleksie oo. Salezjanów można było zobaczyć wstrząsające zdjęcia dokumentujące martyrologie chrześcijan w Afryce. Szokujące fotografie nie były wystawione na widok publiczny, znajdowały się w zamkniętej już części zespołu sakralnego, od strony niewielkiego dziedzińca. W kilka miesięcy później, o czym informował „Gość Niedzielny”, ekstremiści z ugrupowania Boko Haram spalili 16 miejscowości i zamordowali 2 tys. ludzi.

Zniszczeniu uległo wówczas tysiące domów oraz kilkanaście kościołów, a kilkadziesiąt tysięcy ludzi musiało uciekać. Przewodniczący nigeryjskiego episkopatu abp Ignatius Kaigama nazwał zdarzenia te "największą masakrą w historii Boko Haram".

Krakowską odpowiedzią na zbrodnie popełniane i akty gwałtu jest Kongres w Obronie Chrześcijan, który odbył się w miniony weekend w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Forum to zorganizowane zostało przez europosła prof. Ryszarda Legutkę, przedstawiciela Europejskiej Grupy Konserwatystów i Reformatorów, a także przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie oraz Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Patronat nad Kongresem objął prezydent RP Andrzej Duda.

 Każdego roku w świecie ginie ponad 105 tysięcy chrześcijan – mówił pierwszego dnia obrad ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. – Nasi bracia tracą życie z rąk przedstawicieli reżimów totalitarnych. Bardzo często chrześcijanie są celem nacjonalistycznych ruchów religijnych - muzułmańskich, hinduskich, buddyjskich oraz żydowskich.

Kościół mocno stawia tezę, że jego przetrwanie na Bliskim Wschodzie i w Afryce jest zagrożone. Lęk przed ludobójstwem doprowadził do masowej emigracji chrześcijan. Stwierdzenia te zostały poparte na Kongresie raportem „Prześladowani zapomniani. O prześladowaniach chrześcijan w latach 2013-2015”, przygotowanym przez Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Dokument ten omawia sytuację chrześcijan w Arabii Saudyjskiej, Chinach, Erytrei, Iraku, Korei Północnej, Nigerii, Pakistanie, Sudanie, Syrii i Wietnamie.

Z raportu wynika, że sytuacja chrześcijan w 13 z 22 krajów pogorszyła się od 2013 roku, a w 10 z 22 krajów została uznanana za "ekstremalną". Najbardziej przerażające jest to, że zagrożenie unicestwieniem dotyka Kościół w jego kolebce – w miejscach, gdzie funkcjonuje on od zarania chrześcijaństwa.

Warto przypomnieć przy tej okazji,  że gehenna wyznawców Chrystusa opisana została już wcześniej m.in. w książęce Antonio Socciego pt. „Mroki nienawiści. Męczeństwo chrześcijan w XX wieku”, wydanej nakładem Białego Kruka w roku 2003. Podczas forum wysłuchano świadectw przedstawicieli społeczności chrześcijańskich m.in. Shlemona Warduniego, biskupa kurialnego chaldejskiego patriarchatu Babilonu (Irak), ks. Josepha Coutta - arcybiskupa Karaczi, a także Kyrillosa K. W. Samaan, duchownego katolickiego obrządku koptyjskiego, biskupa Asjutu (Egipt). Abp Joseph Coutts, arcybiskup Karaczi mówił, że w Pakistanie chrześcijaństwo oceniane jest krytycznie, utożsamia się je bowiem z bombardowaniami, które wielu muzułmanów odbiera jako... atak „krzyżowców”

Arabska wiosna, która niosła nadzieję mieszkańcom Bliskiego Wschodu, okazała się zimą dla chrześcijan. 

 Przedstawione tutaj świadectwa są tak poruszające, że gdyby opinia publiczna o nich wiedziała, to mogłoby to poruszyć politykę światowa – mówi prof. Krzysztof Szczerski, minister w Kancelarii Prezydenta RP.– Gdyby pan profesor Legutko zapytał mnie, co możemy w tej sprawie zrobić to powiedziałbym, że musimy odbudować nasze aktywa polityczne w polityce międzynarodowej, wejść do polityki światowej na nowo. Przysłuchuję się rozmowom pana prezydenta Andrzej Dudy, które prowadzi z przywódcami światowymi. Mamy, jako kraj, bardzo słuszne postulaty,. Ale zawsze na koniec pada pytanie o to,  jakie posiadamy instrumenty, aby użyć je w realnej polityce.

Co jest celem polskiej polityki w odniesieniu do chrześcijan na Bliskim Wschodzie? Nie jest nim sprowadzenie ich wszystkich do Europy. Naszym celem jest ratowanie tych kościołów tam na miejscu, gdzie oni, to jest miejscowi chrześcijanie, chcą żyć. Niezbędne jest obranie właściwych instrumentów politycznych do takiego właśnie celu, a nie do ewakuacji chrześcijan z Bliskiego Wschodu. Nie chcemy, aby zaginął tam po nich, i tamtej tradycji, wszelki ślad i żeby trwała ona w nowym miejscu, w naszym europejskim Babilonie. To nie o to chodzi.

W jaki jeszcze sposób można poprawić sytuację chrześcijan na Bliskim Wschodzie? Zdaniem niektórych sytuacja zmienia się na korzyść. W ostatnich latach, dzięki naciskowi opinii publicznej oraz rozmaitych instytucji, mówił o tym dr Krzysztof Strzałka z Instytutu Europeistyki UJ, część rządów wprowadziła ustawy chroniące wolność religijną – m.in. Stany Zjednoczone i Francja (inna sprawa, że penalizacja rozmaitych kwestii związanych z ochroną wolności sumienia może nakładać kolejne ograniczenia na wyznawców religii).

Istotne jest to, aby podejmować nawet małe kroki w kierunku poprawy sytuacji, mówił o tym Luca Volonte, specjalista z zakresu praw człowieka, Fundacja Novae Terrae. - Polacy dali światu znakomity przykład walcząc skromnymi środkami z systemem komunistycznym, i odnieśli wielki sukces - podkreślał. - Ten przykład jest dla wszystkich inspiracją.

Artur Leśnodorski